Prawie 160 tys. osób wzięło udział w 35. dorocznym spotkaniu Muzułmanów Francji, organizacji zrzeszającej 285 stowarzyszeń i 54 meczetów z całego kraju.
Spotkaniu, które odbyło się od 30 marca do 2 kwietnia w Parku Wystaw w Le Bourget w Paryżu, towarzyszyły obrady pod hasłem "W świetle Koranu: czytać, zrozumieć, żyć". Tematem było odczytywanie świętej księgi muzułmanów w kontekście współczesnych czasów "aby lepiej żyć z Bogiem i z ludźmi". Poruszono palący problem przeciwstawienia się ekstremizmowi i fundamentalizmowi religijnemu.
Zdecydowany sprzeciw wobec radykalizmu i terroryzmu wyraził pochodzący z Maroka przewodniczący Muzułmanów Francji, Amar Lasfar. Podczas obrad podkreślono, że muzułmanie powinni "żyć w świetle nauczania Koranu, które zaleca ludziom, aby na wszystkich etapach życia pracowali dla dobra człowieczeństwa i zachowania życia". Wskazano też, że równolegle do wiary muzułmanów w natchnione pochodzenie Koranu, jego rozumienie "pozostaje ludzkie i podlegające ciągłej ewolucji”, niestety ekstremistyczne interpretacje „wypaczyły pierwotne znaczenie orędzia (...)" tak, że "dla niektórych Koran stał się synonimem wstecznictwa, niewiedzy i przemocy" oraz "życia poza historią i na marginesie społeczeństwa”.
Podkreślono, że takie „zacofane i archaiczne spojrzenie na Koran charakteryzuje mniejszość muzułmanów”. Tym czasem trzeba "rozświetlić strefy ciemności oraz na nowo odkryć bogactwo i różnorodność, zbyt często ukryte w wyniku niewiedzy i ekstremizmu wszelkiej maści”.
Spotkanie w Le Bourget miało miejsce kilka dni po zamachu w hipermarkecie w Trèbes, w którym zginął m.in. podpułkownik żandarmerii Arnaud Beltrame Organizacja Muzułmanie Francji potępiła ten akt terroru.
Według danych Pew Research Center (2016) Francję zamieszkuje ponad 5, 7 mln muzułmanów, co stanowi 8,.8 proc społeczeństwa. Ok. 100 tys. to konwersje rodzimych Francuzów.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?