Dwa Kościoły protestanckie w Chinach podjęły się ocenzurowania Biblii według wskazań partii socjalistycznej.
Z księgi usunięte zostaną wszystkie nawiązania do duchowości, poza wzmiankami o dziełach na rzecz ubogich. Operacja jest częścią szerzej zakrojonego planu tzw. sinizacji, która zakłada m.in. zamianę chrześcijaństwa w Chinach na chińskie chrześcijaństwo.
Planowany na pięć lat program, ma na celu mariaż z partią komunistyczną poprzez wspieranie wartości socjalistycznych, napisanie tzw. świeckiej wersji Biblii, głoszenie socjalizmu i chińskiego patriotyzmu w kościołach, jak też akademicki rozwój oraz nauczanie historii, filozofii i teologii chińskiej. Zaplanowano ponadto sporządzenie partyjno-chrześcijańskich materiałów propagandowych, zwanych edukacyjnymi.
Poza wyrugowaniem elementów nadprzyrodzonych i zastąpieniem ich pewną formą nauczania socjalistycznego planowane są także zmiany kulturalne. Nastąpią one w kościelnej muzyce, architekturze, malarstwie, kaligrafii, a nawet strojach, aby zapewnić chińskiemu chrześcijaństwu wszelkie możliwe drogi ekspresji. Dokument przyznaje, że praca charytatywna i społeczna powinna kierować się hasłem: „kochaj bliźniego, jak siebie samego”.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...