Religia Słowian

Podstawą każdego systemu religijnego jest mit kosmogoniczny, będący czymś daleko więcej niż tylko naiwną próbą wyjaśnienia świata. Kosmogonia zawiera odpowiedź na pytanie, „kto i w jaki sposób stworzył świat" w formie symbolicznej, nie tyle przystępnie wyjaśniając, co opisując ten proces w kategoriach właściwych dla czasu mitycznego, będącego prawzorcem dla wszelkich zdarzeń teraźniejszych.

We wszystkich tych przypadkach potrojenie bóstwa losu wiązane jest z personifikowaniem trzech jego czynności: zaplatania nici przeznaczenia, pilnowania jego właściwego przebiegu i przecinania. Mitoznawcy twierdzą, że za tymi trzema postaciami kryje się jedno prastare bóstwo losu (żeńskie - jako że przędzenie jest czynnością żeńską) w rodzaju pragermańskiej Urdhr i wcze-snogreckiej Mojry. Wydaje się, że analogiczny proces zaszedł u Słowian, dlatego też ucieleśnienie losu występowało u nich w postaci żeńskiej jako Dola. Imię to oznacza dosłownie „dział", „udział", dola bowiem to uosobienie szczęścia, powodzenia, indywidualnego losu, przeciwstawianego Niedoli albo Biedzie, personifikowane-mu złemu losowi. Prawdopodobnie dolę każdego człowieka uważano za dar bogów, siłę użyczoną do pokonywania trudności w życiu. Towarzyszy niezmiennie człowiekowi od narodzin do śmierci, można ją dziedziczyć po ojcu. Przybiera postać dziewczyny w stroju panny młodej, odpowiadając w ten sposób irańskiej daenie, niekiedy występuje w roli ducha domowego. Istnieje też, zwłaszcza w folklorze południowosłowiańskim, wyobrażenie ogólnoludzkiej Doli. Funkcjonuje to w opowieściach o gospodarzu, któremu mimo ciężkiej pracy nic się nie udawało. Wędrując w poszukiwaniu dawcy doli, trafił do domu, w którym najpierw objawia mu się Dola w postaci urodziwej i młodej bogatej dziewczyny (czasami Los jako piękny młodzieniec, albo sam Pan Bóg). Wszyscy, którzy się narodzili tej nocy, dostawali taką właśnie, szczęśliwą dolę. Następnego dnia dziewczyna była starsza, a jej bogactwo mniejsze, aż do przemiany w zaropiałą staruchę w łachmanach w starej chacie. Tak więc przyszły los zależny był od dnia urodzenia, wieszczyły go zgromadzone przy kolebce rodzanice, odtąd nieodmiennie w postaci kobiecej towarzyszył poczynaniom ludzkim. Inny symbol przyznanego losu wiąże się z ideą duszy ludzkiej jako ptaka i odwołuje się do archaicznych kosmologii euroazjatyckich. Dusze, zanim przyjdą na świat, pozostają w postaci piskląt w gniazdach, rozmieszczonych na gałęziach Drzewa Kosmicznego. Drzewo to, zwłaszcza jeśli miało dziuplę, było symbolem powszechnej matki. W analogicznych wierzeniach syberyjskich od wysokości umiejscowienia gniazda zależą możliwości i przyszły los człowieka.

Narodziny
Narodziny były niewątpliwie okresem progowym, doświadczeniem, w którym związek pierwiastków duchowych z ciałem dopiero się ustala i może łatwo ulec przerwaniu. Dlatego w folklorze słowiańskim porońcom (stradcze) i dzieciom zmarłym w czasie porodu przypisuje się potężną moc - skumulowany potencjał niezrealizowanego życia. Jednym ze sposobów zyskania sobie domowego kłobuka było pochowanie pod progiem po-rońcajako tzw. ofiarę założną (zakładzinową). Brzemiennej kobiecie nie wolno było, spośród wielu innych rzeczy, zaglądać do studni i czerpać wody, gdyż mogłaby wówczas poronić - rosnące w jej łonie dziecko zapragnęłoby powrócić do swego żywiołu. Świadczy to między innymi o uznaniu zaświatowej, demonicznej natury ducha. Z tego samego powodu w folklorze słowiańskim noworodki i ich matki podlegały wielu zakazom. Nie powinny w ogóle wychodzić, a zwłaszcza stąpać po polu, by nie zabrać mu płodności, nie powinny też odbywać stosunków płciowych. Katalog magii Rudolfa wylicza kilka z działań magicznych związanych z dzieckiem w tym czasie.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg