Mistyczne przeżycia zjednoczenia

Co rozumie się pod mianem mistyki? Jakie cechy charakteryzują doświadczenia mistyczne? Pojęcie mistyki jest w literaturze psychologii religii oraz religioznawstwa różnie rozumiane, choć większość definicji zawiera pewną cechę wspólną.

Wspólny rdzeń przeżyć mistycznych

Uniwersalny fenomenologiczny rdzeń przeżycia mistycznego, zgodnie z daleko idącą zgodą, tworzy jedność lub zjednoczenie, które o tyle przed¬stawia odmienny stan świadomości, że mistyk przeżywa tę jedność jako (1) inspirację/intuicję, to znaczy jako objawienie, oraz (2) w pozytywnie odczuwanym „zatraceniu granic indywidualności” (Stace, 1960), która przekracza zwyczajną różnicę podmiot–przedmiot w stosunku do Innego (jakkolwiek się go pojmuje), czując się z nim jedno. Opisy przypadków 31 i 32 powinny unaocznić to, o co tu chodzi, przez relacje pochodzące z dwu różnych tradycji religijnych.

Opisy przypadków 31 i 32
Pewien japoński buddysta, intensywnie praktykujący zen, chcąc uniknąć pojęciowej fiksacji, o absolutnym mówi zarówno „Budda”, jak i „nic”, przedstawia swoje przeżycie satori w następujący sposób: „Na papierowym oknie hali zen lata mały insekt, on jest nic. Samolot na niebie to nic. Cały wszechświat jest nic. Tymczasem zaciera się struktura papierowego okna i staje się nieczytelna. Ciało zapada się w bezdenną głębię. Wtedy rozbrzmiewa gong. W tym momencie spontaniczny okrzyk. Przychodzę do siebie. Świat, który pojmowałem, niebo i ziemia są jednym. Ja i wszechświat jesteśmy jednym. Budda i ja jesteśmy tym samym, jedność – nic” (Dumoulin, 1963).
Francuska katoliczka Lucie Christine (pseudonim), matka pięciorga dzieci, od 29. roku życia podczas spontanicznej modlitwy oraz w czasie Mszy św. przeżywała często momenty intensywnego zjednoczenia z Bogiem lub z Chrystusem. „Od dwu dni, za każdym razem, gdy idę do kościoła, Bóg udziela mi odczucia swojej obecności, którego nie potrafi ę wyrazić słowami – wydaje się ono przekraczać wszelkie pojęcia. Stanowi ono pełny ogląd, lecz bez wszelkiej postaci; ogląd i zjednoczenie jednocześnie. Zatapiam się w Bogu… Jednocześnie On jest jedno ze mną; przenika mnie, jest we mnie, bardziej wewnętrzny niż powietrze, którym oddycham, bardziej wewnętrznie ze mną zjednoczony niż dusza z żyjącym przez nią ciałem; jestem całkowicie w jego posiadaniu, nie wiem już, jakie mam istnienie… i to oderwanie się jest niewyrażalne, jest zachwytem, upojeniem” (Christine, bez podania miejsca, 5.6.1884). „Jezus wszedł do mnie przez swój sakrament; w jego godnej uwielbienia istocie zgubiłam odczucie mojego bycia. Zostałam okryta, owładnięta, wzięta w posiadanie przez boską substancję. Stan ten nie oznacza utraty świadomości, z pewnością jednak w dużym stopniu utratę ja” (17 III 1884).


Jak w sposób psychologiczny należy zinterpretować to „zatracenie granic indywidualności” doświadczane jako objawienie – owo wyzwolenie z granic ja?
Z perspektywy psychiatrii takie sformułowania jak „zgaśnięcie” (nirvana), „zniknięcie” (fana), mistyczna „śmierć” (Jan od Krzyża), „utrata ja” (opis przypadku 32) lub „Budda i ja jesteśmy tym samym” (opis przypadku 31) pozwalają najpierw podejrzewać rodzaj psychotycznej utraty ja. Faktycznie, w epizodach schizofrenicznych mogą być przeżywane rodzaje mistycznych wyzwoleń z granic ja, polegające na chorobowym zaburzeniu demarkacji ja. Jednakże prawie we wszystkich świadectwach przeżyć i tekstach stanowiących refleksję tradycji duchowości unio mistica jest opisywana jako odwracalny, wzmacniający ja stan wyjątkowy – nie jako dezintegracja, lecz jako „przebudzenie”, „nowe narodzenie”, „oświecenie”, „łaska” oraz „prawdziwe życie”. Podobnie jak to ilustrują opisy przypadków 31 i 32.
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg