Człowiek XXI wieku staje wobec wielości kultur, religii, przekonań i stylów życia, uświadamiając sobie, że pluralizm na stałe wpisał się w realia współczesności. Dla znacznej części ludzkości taka sytuacja jest okazją do ubogacenia. Zdecydowana większość poddaje się jej z obojętnością. Są wreszcie i tacy, którzy zadają sobie pytanie, jak można tę wielość i różnorodność zaakceptować, nie zatracając przy tym własnej tożsamości.
Uwagi końcowe
Najnowsza historia kontaktów chrześcijańsko-muzułmańskich pokazuje, że dialog między wyznawcami tych dwóch największych religii jest możliwy, mimo iż nie jest on łatwym przedsięwzięciem. Do kontaktów między wyznawcami tych religii dochodzi w konkretnych sytuacjach życiowych. Istniejące po obu stronach postawy zaangażowania lub zachowawczości kształtowane są przez określone wydarzenia, które z kolei odgrywają istotną rolę we wzajemnym zrozumieniu lub odrzuceniu. Polityczna i ideologiczna próżnia, jaka powstała po zakończeniu konfliktu na linii Wschód-Zachód w ostatniej dekadzie XX wieku, szuka swego wypełnienia. Wizja Samuela Huntingtona o „zderzeniu cywilizacji” uznawana jest przez wielu za tę, która najtrafniej określa dynamikę współczesnych wydarzeń. Jeśli dialog pozostanie wyłącznie w sferze idei i powierzchowności, może nastąpić intensyfikacja napięć na tle religijnym, które z kolei mogą przyczynić się do zrealizowania tezy Huntingtona.
Z czysto praktycznych względów nie ma dla dialogu alternatywy. Nie ma lepszego sposobu na pokonywanie uprzedzeń i leczenia ran przeszłości. Dialog uczy tolerancji i szacunku dla inności. Mimo iż dialog jest praktykowany i przynosi efekty, należy jego idee nieustannie propagować i aktywnie się w niego angażować. Zataczając coraz szersze kręgi wśród chrześcijan i muzułmanów, sprawi, że wkład obu religii w budowanie pomostów między zróżnicowanymi środowiskami będzie trwały. Środowiska dialogowe bardzo często odwołują się do słów wybitnego teologa Hans Künga, który stwierdził, że „nie ma pokoju między narodami, jeśli nie ma pokoju między religiami. Ale nie ma pokoju między religiami, jeśli nie ma między nimi dialogu”.
W Europie istnieje wyjątkowa szansa porozumienia między wieloma kulturami i religiami; szansa poznania i zrozumienia wielości stworzenia. Chrześcijanie i muzułmanie występują w tej sytuacji jako ludzie wiary, którzy powinni sobie uświadomić, że są powołani do współpracy, a nie żeby ze sobą konkurować. Wykorzystując europejską szansę, należy pielęgnować każdą inicjatywę, która motywuje do spotkania i odkrywania w dialogu więzi danych człowiekowi przez Boga.
Jedna z bliskowschodnich opowieści opisuje beduina na pustyni, który krocząc powoli, dostrzegł w pewnym momencie w znacznej odległości przed sobą potwora zmierzającego w jego kierunku. Z każdym krokiem beduina ogarniał coraz większy strach. Jednak w pewnym momencie zauważył, że zbliżająca się postać to nie potwór, lecz człowiek; wprawdzie olbrzymi, ale jednak człowiek. Przyglądając mu się dokładniej, odkrył, że ów obcy, którego za chwilę spotka, nie jest wcale taki straszny. Ostatecznie, kiedy mógł spojrzeć w jego twarz, rozpoznał w nim swego brata.
W tym kontekście warto przypomnieć zawsze aktualne słowa, którymi Jan Paweł II zakończył modlitwę w meczecie Umajjadów w Damaszku: „Oby serca chrześcijan i muzułmanów mogły zwracać się wzajemnie ku sobie z uczuciami braterstwa i przyjaźni, aby Wszechmogący błogosławił nam pokojem, który jedynie może dać niebo.”
Tekst ukazał się drukiem w: Dialog w zywiole wyobraźni, Księgarnia Świętego Wojciecha , Poznań 2008
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?