Człowiek XXI wieku staje wobec wielości kultur, religii, przekonań i stylów życia, uświadamiając sobie, że pluralizm na stałe wpisał się w realia współczesności. Dla znacznej części ludzkości taka sytuacja jest okazją do ubogacenia. Zdecydowana większość poddaje się jej z obojętnością. Są wreszcie i tacy, którzy zadają sobie pytanie, jak można tę wielość i różnorodność zaakceptować, nie zatracając przy tym własnej tożsamości.
Do rangi symbolu urosły spotkania Jana Pawła II z muzułmanami w Casablance (19 sierpnia 1985 roku) i w meczecie Umajjadów w Damaszku (6 maja 2001 roku). Oba są wydarzeniami bez precedensu. W Maroku najwyższy autorytet Kościoła katolickiego po raz pierwszy w historii oficjalnie zwrócił się do muzułmańskiego audytorium. W Syrii Jan Paweł II jako pierwszy w dziejach papież odwiedził muzułmańską świątynię. Do wydarzeń o szczególnym charakterze dialogowym, które zorganizowano z jego inicjatywy, należą także spotkania przywódców największych religii w Asyżu w 1986 i 2002 roku. Jan Paweł II był przekonany, że dialog międzyreligijny stanowi narzędzie wzajemnego poznania i pełnego zrozumienia, a w konsekwencji prowadzi do ulepszania i transformacji świata. Muzułmanie i chrześcijanie – według Jana Pawła II – nie mogą postrzegać siebie w ekskluzywistycznych kategoriach samowystarczalności. Obie wspólnoty potrzebują siebie na płaszczyźnie ludzkiej i społecznej. Świat natomiast oczekuje od chrześcijan i muzułmanów przykładu wzajemnego przebaczania i prawdziwego oblicza pokoju.
Stanowisko Kościoła katolickiego wobec dialogu międzyreligijnego nie uległo – wbrew pozorom – zasadniczej zmianie za obecnego papieża. Zwracając się do przedstawicieli świata muzułmańskiego w kontekście „sprawy ratyzbońskiej”, Benedykt XVI zaapelował o dialog, ponieważ – jak powiedział – „od dialogu zależy nasza przyszłość”.
Cel i formy dialogu
Zasadniczym celem dialogu jest zrozumienie innej religii i jej wyznawców. Dialog oznacza drogę, która daje możliwość i zobowiązuje do tego, aby poważnie i krytycznie pytać o wiarę drugiego i próbować ją poznać i zrozumieć. Chrześcijanin, który wchodzi w kontakt z muzułmaninem, nie może pozostać obojętny na jego wiarę. Abstrakcyjne zajmowanie się prawdami wiary islamu uzupełniane jest spotkaniem z żywą wiarą muzułmanów. Podobnie muzułmanin, wchodząc w relacje z chrześcijaninem, powinien odpowiedzieć postawą zrozumienia. Dialog staje się środkiem do odkrywania prawdziwego obrazu muzułmanina; takiego obrazu, w którym on sam siebie rozpozna. To samo dotyczy obrazu chrześcijanina w oczach muzułmanów. Zrozumienie i bycie zrozumianym nie mogą być jednak celem samym w sobie, lecz mają także określone zadanie społeczne, wynikające z założeń dialogu międzyreligijnego. Dialog może przyczynić się np. do procesu integracji imigrantów pochodzenia muzułmańskiego na Zachodzie.
Pomocne w zrozumieniu kompleksowości spraw związanych z dialogiem jest rozróżnienie jego form. Watykański dokument „Dialog i Przepowiadanie” z roku 1991 wyróżnia cztery główne formy dialogu, do których zalicza: dialog teologiczny, dialog dzieł, dialog życia i dialog doświadczenia religijnego. Realizacja dialogu na płaszczyźnie teologicznej możliwa będzie pod warunkiem, że obie strony uświadomią sobie, że jego celem jest poznawanie partnera dialogu i wzajemne ubogacenie. Ważną rolę odgrywają w tym względzie wysiłki zmierzające do wypracowania określonej teologii dialogu. O ile chrześcijańska teologia religii zaczęła się rozwijać, o tyle teologia islamska pozostaje w nurcie apologetyki i tradycjonalizmu. Na płaszczyźnie podejmowanych dzieł chrześcijanie i muzułmanie powinni kierować się wspólnymi wartościami, a wiec sprawiedliwością społeczną, wolnością i pokojem. Pomoc ofiarom klęsk żywiołowych w różnych częściach świata daje wyznawcom obu religii ogromne możliwości współpracy. Szacunek wobec inności form kultu jest podstawowym warunkiem dialogu na płaszczyźnie doświadczenia religijnego. Modlitwa, medytacja, czytanie Słowa Bożego nadają rzeczywistości wymiar transcendentny, a w kontekście dialogowym uprzytamniają, że źródłem dialogu jest Bóg.
Krytyka i zachowawczość
Mimo iż po 11 września 2001 roku niemalże na całym świecie nastąpił zwrot ku dialogowi w wymiarze kulturowym i religijnym, odnosi się wrażenie, że na początku XXI wieku ten rodzaj dialogu nie wzbudza już takiego entuzjazmu, jakim żyło pokolenie soborowe. Nierzadko słyszy się krytyczne uwagi pod adresem dialogu, którym towarzyszą pytania o jego sens, cel i przyszłość. Poza przyczynami natury politycznej i wpływem ataków terrorystycznych na kształtowanie opinii na temat islamu, do głównych powodów zachowawczej postawy chrześcijan wobec dialogu z muzułmanami zaliczyć należy niespełnione oczekiwania, jakie z nim wiązano. W latach 70. i 80. XX wieku wielu chrześcijan spodziewało się, że będzie on swoistym panaceum na wszelkie problemy wynikające ze zróżnicowania religijnego. Spotkania dialogowe wyznawców różnych religii miały stworzyć nową rzeczywistość bez napięć i konfliktów. Oczekiwań i nadziei nie udało się jednak w pełni zrealizować. Liczne „stare” problemy pozostały nierozwiązane, a z upływem czasu pojawiły się nowe. Powodem zachowawczości wobec dialogu międzyreligijnego jest także niewłaściwe rozumienie jego natury i celów. Dla wielu oznacza on wyłącznie spotkania przywódców religijnych, którzy pomijają trudne zagadnienia. Prawdziwe rozumienie dialogu zakłada również nazwanie tych kwestii w atmosferze prawdy i szczerości.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?