Afrykanie nie dbają o jednolitą skalę czasową, dlatego ich miara czasu jest tak zróżnicowana a cykle niekoherentne. W Afryce czas i środowisko wypełnione są religijnym sensem.
Pochówek (asieye) stanowi trzecią fazę pogrzebu. Ciało umieszcza się w trumnie. Do niej wkłada się kawałki materiału, niewielką sumę pieniędzy, chusteczkę i inne rzeczy przydatne w podróży do asamando, jak np. parasol, laskę, Biblię. Moment ten staje się okazją do wybuchu wzmożonego żalu i lamentu. Zmarłemu życzy się dobrej i owocnej drogi, prosząc również, by przekazał pozdrowienia przodkom i nie ociągał się w drodze. Świadectwem przekonania o bliskości zaświatów i świata żyjących jest prośba, aby zmarły przesłał coś ze swego nowego miejsca pobytu[44]. Następnie odprowadza się trumnę ze zmarłym na miejsce spoczynku. Zwłoki niesione są tak, by głowa wskazywała wioskę, a nogi busz. Wierzy się, że w ten sposób uniemożliwi się zmarłemu powrót do wioski. Gdyby powstał skieruje się w stronę lasu lub buszu[45]. Kondukt może postępować szybko, w ciszy i w niewielkim gronie lub dostojnie ze śpiewem żałobnych pieśni. Tempo konduktu zależy od rodzaju śmierci, im zacniejsza śmierć, tym jest ono wolniejsze. Uczestnicy pochówku wracają zawsze w ciszy. Nie wolno oglądać się za siebie, a po powrocie należy dokonać ablucji[46].
Pośmiertna żałoba stanowi czwartą fazę rytuału. Wyrażana jest przez post, bębnienie, taniec, lament i żałobne pieśni. Trwać może przez dwa lub trzy dni, dopóki głowa lineażu nie ogłosi zakończenia. Akanowie maja w zwyczaju okazywać oznaki żałoby po zmarłym i wspominać go na ósmy, piętnasty, czterdziesty i osiemdziesiąty dzień oraz w pierwszą rocznicę śmierci. Dziś wybiera się jeden termin, ogłaszając go na licznych plakatach. Śpiewa się wtedy pieśni, tańczy, pije alkohol i składa dary rodzinie[47].
Religijność to nie tylko sfera wierzeń, lecz także praktyczne zachowania religijne, dokonujące się w określonym czasie. Sprawowany kult zaspokaja duchowe potrzeby, ustanawia bliższe związki z bóstwami i przodkami, także z samą Istotą Najwyższą. W zakres kultu wchodzą nie tylko czynności kultowe, ale również materialna strona ich urzeczywistnienia – miejsca sakralne oraz uporządkowanie czasu. Dzieje się tak, gdyż dwom podstawowym wymiarom, przez które człowiek się rozwija i postrzega świat – czasowi i przestrzeni – odpowiadają dwa aspekty jego odniesienia do sacrum, dwa sposoby rytualnej komunikacji: sanktuaria i czas świąteczny.
Pojęcie czasu zyskało swe rozwinięcie na podstawie podwójnej percepcji – linearnej i cyklicznej. Linearnie – człowiek jako byt biologiczny i społeczny, doświadczający siebie jako konkretne trwanie, które toczy się nieustannie od narodzin poprzez kolejne etapy życia do śmierci. Cyklicznie – jako obserwator otaczającego go świata z jego odnawiającym się cyklem kosmicznym i agrarnym. W tradycyjnym społeczeństwie egzystencję jednostki wyznaczają zupełnie różne okresy, przeznaczone wypełnianiu odmiennych zadań. Każda z tych sekwencji jest naznaczona rytuałami przejścia, uświęcającymi przekształcenia biologiczne, psychologiczne i społeczne. Na tej podstawie Aszantowie wypracowali bogate i różnorodne rytuały, towarzyszące poszczególnym etapom życia jednostki i społeczeństwa, świętowania dorocznych wydarzeń poprzez liczne festiwale czy też rytuały przywracające ład i harmonię w wypadku zaistnienia kryzysu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?