Film biblijny jak się patrzy. Choć specyficzny. Kameralny, niskobudżetowy... XXI wiek przyzwyczaił nas do tego rodzaju produkcji.
„Pełen Ducha Świętego, powrócił Jezus znad Jordanu i przebywał w Duchu [Świętym] na pustyni czterdzieści dni, gdzie był kuszony przez diabła…” - tyle św. Łukasz. I tyle, jeśli idzie o fabułę tego nakręconego w 2016 roku filmu.
Oczywiście w skrócie, bo scenarzysta DJ Perry, bardzo pomysłowo rozwinął nieliczne i lakoniczne biblijne wersy w całkiem ciekawą filmową opowieść. Otóż w jego filmie (sam bowiem wciela się tutaj także w postać Chrystusa), Jezus w trakcie wędrówki przez pustynię wspomina róże wydarzenia ze swego życia.
Jest np. rozmowa ze św. Józefem o tym gdy szukali Go i odnaleźli w świątyni. Są – bardziej apokryficzne - rozmowy z Maryją, o tym, że dobrze mu w zawodzie cieśli, ale przecież nie po to jest na tym świecie…
Widok zagubionej na pustyni owieczki to pretekst, by usłyszeć słowa znane z biblijnej przypowieści („Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie?”), ale po chwili twórcy pokazują nam także pasterza ze stajenki i scenę narodzenia.
Kuszenie Jezusa? A więc w migawce można też pokazać kuszenie Ewy raju. Wędrówka Pana wśród pustynnych skał? Scenarzyście przypomina się Księga Wyjścia i rada udzielona Mojżeszowi: „Weź w rękę laskę, którą uderzyłeś Nil, i idź. Oto Ja stanę przed tobą na skale, na Horebie. Uderzysz w skałę, a wypłynie z niej woda, i lud zaspokoi swe pragnienie”. Poczym właśnie to zdarzenie oglądamy na ekranie.
Czyli film biblijny jak się patrzy. Choć specyficzny. Kameralny, niskobudżetowy...
XXI wiek przyzwyczaił nas do tego rodzaju produkcji. Warto jednak zauważyć, że „40 nocy” to tylko pierwsza część całej „trylogii poszukiwania” (The Quest Trilogy), na którą składają się jeszcze filmy „Podążając za gwiazdą” („Chasing The Star”) z 2017, którego bohaterami są Trzej Królowie oraz „Zabójca Chrystusa” („The Christ Slayer”) z 2019, poświęcony postaci setnika Longinusa, czyli tego, który przelał Krew Pana, przebijając mu bok.
Wszystkie części można darmowo i legalnie obejrzeć w serwisie Youtube. Polecam zwrócić uwagę zwłaszcza na pojedynki na słowa (podniośle wypowiadane, z podniosłą muzyką w tle), między archaniołem Gabrielem i szatanem. Czyżby wpływ święcącego w ostatnich latach sukcesy kina superbohaterskiego?
*
Tekst z cyklu ABC filmu biblijnego
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?