Bardziej duchowo, czy jednak turystycznie?

Jak dziś pielgrzymuje się w Indiach?

Można o tym przeczytać w najnowszym numerze tygodnika „Polityka”, który dziś trafił do kiosków.

W tekście „Dzban obfitości” Paulina Wilk przygląda się pielgrzymkowym tradycjom, ale i modom, jakie panują obecnie nad Gangesem.

Pretekstem do takich rozważań jest tegoroczne święto Kumbh Mela, czyli, dosłownie: Święto Dzbana, które rozpoczęło się 13 stycznia i potrwa do 26 lutego, a w którym może wziąć udział nawet 450 milionów ludzi (dla porównania: do Mekki pielgrzymowało w ubiegłym roku niespełna 2 miliony osób).

Święto Dzbana odbywa się dla upamiętnienia jednego z kluczowych mitów hinduizmu, opowiadającego o ubijaniu oceanu, na którego dnie spoczywał zapewniający nieśmiertelność nektar – amryta. Według wierzeń bogowie walczyli z demonami o wypełniony amrytą dzban, a kilka kropli napoju spadło w miejscach, w których dziś stoją miasta Haridwar, Udźdźajn, Nasik oraz Prajagradź. To w tym ostatnim celebracje są zawsze najbardziej spektakularne i tłumne...

- pisze Paulina Wilka.

Nie wszyscy jednak przyjeżdżają tam w celach religijnych. Dla wielu to po prostu atrakcja. A i dla niektórych tamtejszych „ascetów” zwanych naga sadhu to okazja, by móc się pokazać. Więc nad brzeg świętej rzeki, w której mają dokonać rytualnej kąpieli, podjeżdżają coraz częściej efektownymi… SUV-ami.

Więcej na ten temat, i na to jak wielki wpływ na indyjską gospodarkę ma tzw. turystyka duchowa, przeczytać można w najnowszym, 5 (3500) numerze tygodnika „Polityka”.

«« | « | 1 | » | »»

Reklama

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg