Sto partii stu narodów
Co łączy żydowskiego pasterza rodem z Etiopii, europejskiego syjonistę wykładającego socjologię w Tel Awiwie, rabina przybyłego do Jeruszalaim z Maroka i żydowskiego filharmonika urodzonego w Moskwie? Niewiele. Poza jednym – państwem, w którym system partyjny dobrze oddaje kulturowy miszmasz Izraela.