Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie religie.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
45 kościołów zostało podpalonych w stolicy Nigru Niamey podczas sobotnich zamieszek, w które przerodziła się manifestacja przeciwko opublikowaniu w zeszłym tygodniu przez francuski tygodnik satyryczny "Charlie Hebdo" karykatury proroka Mahometa.
Liczący ponad 1000 osób tłum buddystów atakował i podpalał w niedzielę w północno wschodniej Birmie sklepy i domy należące do muzułmanów, po pogłoskach, że muzułmanin próbował molestować seksualnie młodą buddyjską dziewczynę - poinformowały władze.
Bp Dec apeluje o modlitwę w intencji pokoju w Egipcie i o obronę chrześcijan tam mieszkających.
Egipskie służby bezpieczeństwa weszły w sobotę do meczetu w centrum Kairu, w którym od piątku przebywało prawie tysiąc zwolenników obalonego prezydenta Mursiego. Według relacji telewizyjnych obyło się bez aktów przemocy.
Około 50 osób zginęło w piątek w Kairze podczas protestów zorganizowanych przez zwolenników odsuniętego od władzy prezydenta Mohammeda Mursiego - podały źródła w egipskich siłach bezpieczeństwa. Wcześniejszy bilans mówił o co najmniej 27 zabitych w stolicy.
Ponad 500 ofiar śmiertelnych, tysiące rannych, 22 zniszczone kościoły, podpalone chrześcijańskie szkoły i zdewastowany klasztor oraz szpital prowadzony przez zakonnice. To oficjalny, ale wciąż fragmentaryczny bilans zajść, jakie miały miejsce w Egipcie w środę 14 czerwca.
Egipskie służby bezpieczeństwa zlikwidowały w środę oba obozowiska zwolenników obalonego prezydenta Mohammeda Mursiego w Kairze. Stronnicy Mursiego wezwali do dalszych demonstracji przeciwko wojskowemu przewrotowi. W odwecie zaatakowali także chrześcijańskie kościoły. Wtorkowy apel Tawadrosa II, zwierzchnika Koptów, pozostał bez echa.
Kairski meczet Al-Azhar, najważniejsza instytucja religijna w Egipcie, potępił w środę akcję sił bezpieczeństwa przeciwko zwolennikom obalonego prezydenta Mohammeda Mursiego, w której zginęło co najmniej kilkadziesiąt osób.
Zamieszki, które wybuchły we Francji, gdy policja chciała sprawdzić kobietę noszącą nikab, dowodzą, że w każdej chwili może dojść do rozruchów tam, gdzie islam, bezrobocie i poczucie wykluczenia tworzą mieszankę wybuchową - piszą francuskie i brytyjskie media.
Do starć na tle religijnym między buddystami a muzułmanami doszło w poniedziałek wieczorem w mieście Pegu, na południu Birmy - podały we wtorek źródła policyjne. W ubiegłym tygodniu w Miktili, w środkowej części kraju, w zamieszkach na tym tle zginęło 40 osób.