Według tradycji starotestamentalnej ludzie po śmierci udają się do Szeolu (Rdz 37,35), krainy wyczekiwania na czas wyzwolenia ze śmierci.
To miasto od wieków tworzyli ludzie różnych wyznań i tradycji. Czas przywrócić pamięć o tych, których już nie ma.
W czasie niedzielnej Mszy w Bagdadzie chaldejski patriarcha Louis Raphaël I Sako mówił o wartości męczeństwa we wschodnim chrześcijaństwie.
Powstanie współczesnego Państwa Izrael i jego trwanie od 70 lat można zrozumieć wyłącznie w kategoriach cudu i znaków czasu.
Zdaniem papieża to właśnie oni dają nam przykład wartości, o których sami czasami zapominamy lub które lekceważymy.
Rosnąca liczba Żydów mesjanistycznych jest znakiem czasu i dla narodu Izraela, i dla Kościoła. To sprawa rodzinna.
Dominowała w nim kultura helleńska, kwitł kult Afrodyty. Swego czasu funkcjonował nawet termin „koryntować”, co znaczyło „żyć rozpustnie”.
Do pogorszenia sytuacji w Ziemi Świętej doszło w ostatnim czasie z powodu konfliktu związanego z meczetem Al-Aksa w Jerozolimie.
W czasie rozmowy poruszono temat dotyczący mniejszości religijnych oraz wkładu Kościoła katolickiego w budowę nowych zbiorników wodnych.
Profesor Erika Lopez Prater w czasie zajęć na temat sztuki islamu przedstawiła im m.in. kopie podobizn Mahometa z XIV wieku.