​4 tys. metrów kwadratowych ekspozycji Muzeum Historii Żydów Polskich zapiera dech w piersiach. I bardzo męczy - nogi i oczy. Aż osiem galerii, przesiąkniętych historią Narodu Wybranego, której nie da się opowiedzieć krótko. Interaktywne panele, głośniki, biografie ukryte w małych artefaktach i zapisane w jidysz - od przybycia Żydów na ziemie polskie, przez złote dla nich czasy średniowiecza, aż po zagładę i emigrację. Dwie godziny to za mało. Ale warto.
Zdjęcia: Tomasz Gołąb /Foto Gość

​Jeden z najbardziej oryginalnych budynków Warszawy jest już prawie gotowy. Wiosną wejdą tu pierwsi zwiedzający. - To nie będzie Muzeum Holokaustu. Bo historia polskich Żydów sięga znacznie dalej, niż ostatniego wieku - to całe tysiąclecie - zapowiada Andrzej Cudak, szef placówki, który 17 października oprowadzał prezydent Warszawy oraz dziennikarzy po prawie gotowym budynku. Znajdzie się tu multimedialne Centrum Konferencyjne "Muranów", sala koncertowo-kinowa na 500 osób, sale warsztatowe Centrum Edukacyjnego, mediaklub, restauracja i kilka sklepików. Jedną trzecią z ponad 12 tys. metrów kwadratowych zajmie wystawa główna. Muzeum Historii Żydów Polskich będzie drugą pod względem wielkości placówką edukacyjno-kulturalną w Polsce. Niezwykła fasada i rozcięty pofalowanymi ścianami hol główny, projekt Rainera Mahlamakiego nawiązuje do biblijnej historii ucieczki narodu wybranego z Egiptu - rozstąpienia się wód Morza Czerwonego.