Czy wyznawcy innych religii wierzą w prawdziwego Boga? Czy to jest ten sam Bóg w którego my wierzymy? I czy nasza wiara jest nadrzędna w stosunku do innych, czy równorzędna?
Sprawiedliwość, wiara i miłość to trzy tematy, nad którymi rozmyśla autor Pierwszego Listu św. Jana, wpisując je w niełatwy kontekst czasu.
W wierzeniach religijnych społeczności Czarnej Afryki wiara w przodków i głęboki do nich szacunek zajmują ważne miejsce. Ta bardzo żywa wiara nie jest czymś odizolowanym i powinna być postrzegana w relacji do wiary w istnienie świata nadprzyrodzonego. Opiera się ona na rzeczywistości świata zmarłych. Dla wszystkich Afrykanów ich przodkowie są bez wątpienia kimś bardzo realnym.
Maryja, tak Maryja, tak dla muzułmanów, jak i chrześcijan, stanowi przykład całkowitego poddania się Bogu i wypełniania Jego woli. Muzułmanie nazywają ją często sajjidatuna, tzn. „nasza Pani”.
Wydaje nam się, że sporo wiemy o hinduizmie. Swego czasu nawet wyznawcy Kryszny byli w Polsce bardzo popularni. Trudno się jednak oprzeć wrażeniu, że nasza wiedza nie wykracza poza stereotypy.
Można z islamem próbować walczyć metodami „organizacyjnymi”. Tyle że moim zdaniem będą one nieskuteczne, a do tego często będą znajdowały się – w najlepszym wypadku - na granicy tego co moralne.
Muzułmański biznesmen zaoferował tysiąc dolarów każdemu chrześcijaninowi, który przejdzie na islam, a 6 tys. jeśli zrobi to cała rodzina. Wideo zamieszczone na TikToku szybko stało się bardzo popularne. W sieci pojawiły się inne filmiki, w których młodzi muzułmanie namawiają chrześcijan by porzucili swoją wiarę.
Zaledwie kilkaset osób przyszło w sobotę na marsz muzułmanów przeciwko islamskiemu terroryzmowi w Kolonii na zachodzie Niemiec. Organizatorzy zapowiadali wcześniej udział 10 tys. osób. Największe niemieckie stowarzyszenie muzułmańskie DITIP odmówiło udziału.
Muzułmański biznesmen z Pakistanu zaoferował tyle każdemu chrześcijaninowi, który przejdzie na islam, a 6 tys. jeśli zrobi to cała rodzina.
Francja jest wstrząśnięta. Bo atak na kościół we Francji to może być początek prześladowania chrześcijan nad Sekwaną. Mówią o tym nawet politycy.