"Niech każdy z uczestników tego koncertu utożsami się z tymi łzami dziejowymi, które dziś docierają do nas za pośrednictwem smyczków i odczuje mocne pragnienie zaangażowania się, aby nigdy więcej nie powtórzyły się te straszne rzeczy, stanowiące hańbę dla ludzkości" - napisał papież Franciszek do rabina Abrahama Skorki. Przesłanie Ojca Świętego zostanie odczytane dziś wieczorem w rzymskim audytorium Parco della Musica, podczas koncertu z okazji obchodzonego dziś Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu.
Podczas wieczornego koncertu zatytułowanego "Smyczki nadziei" publiczność usłyszy dzieła Barbera, Blocha, Sarasate, Vivaldiego i Beethovena wykonane na odnowionych instrumentach należących do artystów zamordowanych w hitlerowskich obozach zagłady. Partie solowe wykonają artyści - wyznawcy trzech religii monoteistycznych: Shlomo Mintz, Francesca Dego i Cihat Askin.
Papież Franciszek zapewnił, że duchowo towarzyszy temu wydarzeniu, stanowiącemu samo przez się przesłanie. Jest przekonany, iż serce każdego z uczestników dosłyszy, że za brzmieniem muzyki istnieje milczące brzmienie dziejowych łez, łez które pozostawiają ślad na duszy i ciele narodów. "Niech każdy z uczestników tego koncertu utożsami się z tymi historycznymi łzami, które dziś docierają do nas za pośrednictwem smyczków i odczuje mocne pragnienie zaangażowania się, aby nigdy więcej nie powtórzyły się te straszne rzeczy, stanowiące hańbę dla ludzkości" - napisał Ojciec Święty.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?