Specjalny wysłannik Papieża do Iraku zdał dziś Franciszkowi relację z sytuacji w tym kraju ogarniętym krwawą ofensywą islamskich dżihadystów. Misja solidarności kard. Fernando Filoniego trwała ponad tydzień. Odwiedził on uchodźców w Duhoku i Irbilu, rozmawiał z przywódcą Autonomicznego Regionu Kurdystanu, a na zakończenie swej misji spotkał się w Bagdadzie z prezydentem Iraku.
Przewodniczący watykańskiej dykasterii misyjnej podziękował Papieżowi za to, że towarzyszył nieustanną modlitwą jego misji oraz obejmował nią wszystkich cierpiących Irakijczyków, niezależnie od wyznawanej przez nich wiary i przynależności etnicznej. Mówi kard. Filoni:
„Papież chciał się ze mną spotkać natychmiast po moim powrocie z Iraku. Ukazuje to jego ogromną wrażliwość. Chciał mieć bezpośrednią relację o tym wszystkim, co widziałem i czego doświadczyłem w Iraku. Papież przede wszystkim słuchał, pozwolił mi szeroko opowiedzieć o tej wizycie. Widać było, że bardzo leży mu na sercu sytuacja w Iraku, los mniejszości, w tym chrześcijan. Ucieszył się z działań, jakie podejmuje tamtejszy Kościół na rzecz prześladowanych. Najważniejszym zadaniem pozostaje wciąż sprostanie dramatowi tysięcy uchodźców. Znalezienie dla nich jakiegoś dachu nad głową i zapewnienie podstawowych rzeczy. Nie jest to łatwe, gdy weźmiemy pod uwagę, że jest to najgorętsza pora roku, temperatury sięgają 50 stopni. Powszechnie doskwiera brak wody. Wszyscy zadają sobie pytanie: jak długo będzie trwać taka sytuacja kryzysowa i co ich jeszcze czeka? Nasi chrześcijanie chcą wrócić do swych miast i wiosek, ale proszą o międzynarodową ochronę, która pozwoliłaby im na powrót do normalnego życia. Moje nadzieje są takie jak Irakijczyków: jeśli przywrócimy bezpieczeństwo na tyle, by mogli spokojnie wrócić do swych domów, to te nadzieje już się zrealizują” – powiedział kard. Filoni.
W specjalnym liście przekazanym przez kard. Filoniego prezydentowi Iraku Papież wzywa wszystkie siły polityczne do położenia kresu okropnym prześladowaniom mniejszości, w tym chrześcijan, jakie mają miejsce w tym kraju. Apeluje też o wykorzystanie wszystkich możliwych środków w celu powstrzymania kryzysu humanitarnego i objęcia pomocą wszystkich potrzebujących. „Z sercem przepełnionym bólem śledzę sytuację chrześcijan i przedstawicieli innych mniejszości, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia swych domów, a których kościoły i miejsca modlitwy zostały zniszczone” – pisze Franciszek w liście do prezydenta Iraku.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?