Artykuł Hansa Waldenfelsa pod takim tytułem i w takiej formie właściwie nie istnieje. Jest to raczej dokonany przez tłumacza wybór ważniejszych fragmentów na temat Jezusa i Buddy, które Hans Waldenfels, wówczas profesor teologii fundamentalnej na uniwersytecie w Bonn, zamieścił w książce Faszination Buddhismus. Zum christlich-buddhistischen Dialog (Mainz 1982).
1. Wstęp - Roman Malek SVD:
Artykuł Hansa Waldenfelsa pod takim tytułem i w takiej formie właściwie nie istnieje. Jest to raczej dokonany przez tłumacza wybór ważniejszych fragmentów na temat Jezusa i Buddy, które Hans Waldenfels, wówczas profesor teologii fundamentalnej na uniwersytecie w Bonn, zamieścił w książce Faszination Buddhismus. Znm christlich-buddhistischen Dialog (Mainz 1982).
Książka ta za zgodą autora została już przed laty przetłumaczona na język polski, jednakże z różnych powodów dotychczas jej nie wydano. Niniejsza publikacja na temat różnych przedstawień oblicza Jezusa Chrystusa stała się dobrą okazją, by na Jezusa i Buddę spojrzeć z perspektywy porównawczej, wykorzystując materiały ze wspomnianej książki, m.in. fragmenty z Przedmowy (s. 9-10), Rozdział l (Fascynacja buddyzmem, s. 11-24), fragment z Rozdziału 11 - o chrystologii kenotycznej (s. 181-182) oraz fragmenty z Rozdziału 3. (Pytanie o Boga osobowego, s. 42-55), a w szczególności podrozdział 2. Osoba w teologii katolickiej - jest to fragment niezwykle ważny, zarówno gdy chodzi o chrześcijańskie rozumienie Jezusa Chrystusa jako Osoby, zwłaszcza w kontekście myśłi azjatyckiej, nie operującej kategorią osoby, jak i dla rozumienia Buddy i Boga w tymże kontekście.
Od czasu publikacji książki Waldenfelsa ukazało się wiele prac i artykułów na temat buddyzmu i omawianej tu problematyki, o czym dodatkowo informujemy w przypisach. Literatura bezpośrednio dotycząca porównania Jezusa i Buddy została przez tłumacza zebrana w bibliografii, która zamyka artykuł.
Wypowiedzi Waldenfelsa zachowują wciąż swoją ważność, przede wszystkim ze względu na ich poprawność, zasadniczość i osadzenie w tradycji katolickiej. Autor sam stwierdza we Wprowadzeniu, że jego rozważania ogniskują się wokół dwóch aspektów: niekwestionowalnego zakorzenienia w wierze chrześcijańskiej oraz widocznej fascynacji ludzi Zachodu buddyzmem. Dlatego też niniejsze rozważania o Jezusie i Buddzie są również dwukierunkowe: oscylują między chrześcijańskim pytaniem o Boga a jego pozornym zaprzeczeniem w buddyzmie, między roszczeniem Jezusa a wyzwalającym doświadczeniem na drodze Buddy, między człowieczeństwem i rozumieniem świata i dziejów w chrześcijaństwie i buddyzmie. Całość osadzona jest w nauce Soboru Watykańskiego II, który w deklaracji o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich Nostra aetate z 28 października 1965 r. stwierdza:
Buddyzm, w różnych nowych formach, uznaje zasadniczą niewystarczalność tego zmiennego świata i naucza sposobów, którymi ludzie w duchu pobożności i ufności mogliby albo osiągnąć stan doskonałego wyzwolenia, albo dojść, czy to o własnych siłach, czy z wyższą pomocą, do najwyższego oświecenia.
To zdanie ukazuje, według Waldenfelsa, jak bardzo promieniowanie buddyzmu i fascynacja nim dotyka nawet wewnętrznych przestrzeni Kościoła katolickiego. Wielkie religie świata zajmują już nie tylko specjalistów i wyobcowane z chrześcijaństwa grupy religijne. Pod wpływem nowych propozycji religijnych z obszaru całego świata w odczuwalnym stopniu coraz bardziej ulega zmianie klimat religijny w naszych krajach. Kościół próbuje sprostać tej sytuacji, także wzywając swoich wiernych, „aby z roztropnością i miłością przez rozmowy i współpracę z wyznawcami innych religii, dając świadectwo wiary i życia chrześcijańskiego, uznawali, chronili i wspierali owe dobra duchowe i moralne, a także wartości społeczno-kulturalne, które u tamtych się znajdują".
(...)
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?