Dialog katolików i żydów to „sytuacja nieustannych trudności, w której są optymiści i pesymiści, budowniczy i defetyści” – napisał główny rabin Rzymu Riccardo Di Segni, odnosząc się do Dnia Dialogu z Judaizmem i Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan.
„Nie jest to dialog łatwy i nawet refleksja nad tekstem biblijnym może wystawić go na niebezpieczeństwo, jak już bywało w przeszłości... Co roku, spoglądając wstecz, zbieramy skorupy po wypadkach i prowokacjach, których nie brakowało w ostatnich miesiącach” – stwierdza rabin Di Segni.
Przypomina następnie wypowiedź Vittorio Messoriego, który skrytykował stanowisko strony żydowskiej w sprawie ewentualnej beatyfikacji Piusa XII, zauważając, że „wśród ludu parafii, ale i wśród hierarchii, nasila się zniecierpliwienie z powodu uporu, z jakim niektóre kręgi świata żydowskiego podsycają czarną legendę papieża Pacellego”.
„Dialog oznacza też zrozumienie, że po drugiej stronie jest ktoś, kto rozumuje własną głową, choć upór z jakim to czyni może przyczyniać się do zniecierpliwienia, które faktycznie nigdy nie zostało uśpione” – konkluduje główny rabin Rzymu na łamach biuletynu Związku Żydów Włoskich.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?