Niewątpliwie Jerozolima była od zamierzchłych czasów miejscem, w którym czczono Boga Najwyższego, Stwórcę nieba i ziemi.
Kult świątynny - modlitwa
Kult świątynny był uregulowany poprzez rozwinięte prawodawstwo. Jego podstawę stanowiła ofiara. Ważnym jego elementem była także modlitwa. Istotą ofiary było oddanie Bogu czegoś cennego dla nas, „co w jakimś sensie zastępuje nasze własne życie oddane Bogu”[21]. Ofiara w Starym Testamencie był to dar złożony ze zwierząt bądź roślin, składany na ołtarzu o stałych porach dnia, tygodnia, czy roku. Był to bardziej akt publiczny niż indywidualny. Początkowo, na wzór ofiar kananejskich, rytuał ofiarniczy był bardzo prosty. Tradycja biblijna przypisuje wprowadzenie rytuału ofiarnego Mojżeszowi, jednak szczegółowo opracowano go dopiero w czasie niewoli, po zburzeniu pierwszej świątyni.
Najstarszą i najbardziej znaną ofiarą była ofiara całopalna, której grecka nazwa holokaust jest tłumaczeniem hebrajskiego ‘olah („iść w górę”). Polegała ona na spaleniu ofiary w całości. Po zabiciu zwierzęcia kapłan rozlewał krew wokół ołtarza, po czym dzielił ofiarę na części, układał je na ołtarzu i spalał. Celem ofiary całopalnej było uznanie Jahwe za jedynego Boga, a także wyrażenie wdzięczności za otrzymane łaski bądź przebłaganie za grzechy.
W przypadku ofiar biesiadnych (ofiar wspólnotowych) – zebach szelamim – zwierzę było dzielone pomiędzy Boga, kapłana i ofiarnika. Bogu poświęcano tłuszcz, który podobnie jak krew uważano za siedlisko życia, kapłanowi oddawano pierś zwierzęcia i jego prawe udo, natomiast ofiarnikowi – pozostałą część ofiary, aby mógł ją przygotować i spożyć – aby być w łączności z ofiarnikiem i Panem. Poprzez te ofiary dokonywało się zjednoczenie całego ludu z Jahwe, a cechą charakterystyczną ich było spożywanie reszty z żertwy czyli „uczta ofiarna”. Owa uczta miała nawiązać i pogłębić przyjaźń ludzi z Bogiem, a także budować więź wspólnoty pomiędzy ofiarnikiem i jego bliskimi. Zwierzęcia nigdy nie zabijał kapłan, ale lewici i ofiarnicy. Zadaniem kapłana było zanieść ofiarę na ołtarz, miejsce niedostępne dla zwykłych śmiertelników. Żertwę mogło stanowić zwierzę bez skazy, z bydła, trzody lub ptactwa.[22].
Ofiara mincha to inaczej ofiara „niekrwawa”, składana z mąki i pieczywa z dodatkiem oliwy i kadzidła. Do sporządzenia takiej ofiary należało użyć najlepszej mąki, ponadto do ofiar pokarmowych dodawano sól. Kwas i miód były zakazane, ale ciasto kwaszone dopuszczano jako dar z pierwocin dla kapłanów. Ze względu na to, że ziarno było tanie, z czasem ofiara z pokarmów stała się „całopaleniem” ubogich. Celem tej ofiary miało być przypomnienie Izraelitom o łaskawości Boga, który zapewnia codzienny pokarm swojemu ludowi. Składano ją o dziewiątej godzinie (czyli trzeciej po południu). Na ołtarzu palono jedynie część ofiary, reszta była przeznaczona do spożycia przez kapłanów. Poprzez ofiarę mączną Izraelici uznawali, iż Bóg jest źródłem życia i urodzaju ziemi[23].
Do ofiar roślinnych można zaliczyć także ofiarę z chlebów pokładnych, upieczonych z najczystszej mąki. Przechowywane były one na stole przed Jahwe (dwa stosy po sześć). Mogli spożywać je wyłącznie kapłani. Wszystkie funkcje kapłańskie poprzedzała ofiara kadzielna. Ofiarę tę składano codziennie rano i wieczorem na ołtarzu kadzenia przed Świętym Świętych.
W świątyni jerozolimskiej składano także ofiary ekspiacyjne: chattat (za grzech) i aszam (za przestępstwo) składano jako zadośćuczynienie za popełnione wykroczenia. Rodzaj i kosztowność żertwy był uzależniony od pozycji społecznej ofiarującego[24].
Obrzędy zewnętrzne były wyrazem ofiary duchowej człowieka, jego wewnętrznych odczuć: uwielbienia, dążenia do zjednoczenia z Bogiem, świadomości grzechu i pragnienia przebaczenia. Dlatego ich skuteczność była uzależniona od usposobienia wewnętrznego uczestników. Jeżeli rytowi zewnętrznemu nie towarzyszyły: sprawiedliwość, posłuszeństwo, zachowanie prawa, to ofiara stawała się wyrazem formalizmu, redukując się do „bezdusznego kultu”, który krytykowali prorocy.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?