Już za kilka dni - 18 kwietnia społeczność żydowska będzie obchodzić jedno z najważniejszych świąt judaizmu – Pesach. Upamiętnia ono wyjście Żydów z niewoli egipskiej. W tym roku wypada ono podczas obchodów 68. rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim.
Pesach w tym roku rozpoczyna się w poniedziałek 18 kwietnia wraz z zachodem słońca. Wtedy też społeczność warszawskiej Gminy Żydowskiej spotka się na pierwszym Sederze czyli uroczystej kolacji. Całe święto potrwa osiem dni i skończy się we wtorek tydzień później.
- Każde święto Pesach jest wyjątkowym doświadczeniem – mówi Michael Schudrich, Naczelny Rabin Polski. – To święto daje nam szansę na spojrzenie wstecz, na miniony rok i określenie zniewoleń naszego życia, określenie tych rzeczy, które niepotrzebnie ograniczają nasze szczęście i zdolność do czynienia dobra. Możemy zdać sobie sprawę z możliwości przełamania tych okowów osobistego „niewolnictwa”.
Jedno z ważniejszych praw związanych ze świętem dotyczy usunięcia chamecu (zakwasu) z domu. Upamiętnia ona to, że Żydzi wychodzili z Egiptu w wielkim pośpiechu i nie mieli czasu, aby pozwolić wyrosnąć bochenkom chleba. Jest to również symboliczny sposób na pozbycie się pychy i arogancji.
Podczas kolacji paschalnej będącej pamiątką po nocy, w której Izraelici opuścili Egipt, spożywane są tradycyjne potrawy, wino, a także, na pamiątkę niewoli, gorzkie zioła.
Podstawowym obowiązkiem w czasie kolacji paschalnej jest zjedzenie macy i wypicie czterech kielichów wina. Jednak wcześniej trzeba uzbroić się w nieco cierpliwości. Kolację paschalną poprzedza Magid (opowiadanie o wyjściu z Egiptu), który rozpoczyna się po umyciu rąk i zjedzeniu gorzkich ziół. Opowiadanie otwiera tradycyjna pieśń „Ma nisztana” najczęściej śpiewana przez najmłodszych uczestników. Dzieci pytają „Ma nisztana ba laila haze?” – „Czym ta noc różni się od innych nocy?”
Dla dzieci najbardziej emocjonującym zwyczajem jest poszukiwanie ukrytej przez rodziców macy. Na znalazcę zawsze czeka drobna nagroda.
W tym roku Pesach wypada podczas obchodów 68. rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim. 19 kwietnia 1943 r. – w wigilię święta – Niemcy rozpoczęli likwidację getta. Walka Żydów za murami nie była tylko oporem zbrojnym, lecz również walką duchową. Wiele wspomnień mówi o heroicznych świadectwach wiary i niezłomnej pobożności w płonącej „dzielnicy zamkniętej”. Warto wspomnieć wielkiego rabina Menachema Ziembę i członków religijnego podziemia, którzy z narażeniem życia czynili starania, by jak największa część ludności getta została zaopatrzona w wytwarzaną nielegalnie macę.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?