Co najmniej 23 osoby zginęły a ponad 30 zostało rannych w eksplozji dwóch samochodów pułapek przed popularnym hotelem w stolicy Somalii. Do ataków przyznała się islamistyczna partyzantka Al-Szabab.
Coraz częstsze ataki na nieżydowskie miejsca kultu były tematem spotkania w Jerozolimie wysokiej rangi przedstawicieli religii i sił bezpieczeństwa Izraela.
Tym razem Boko Haram zaatakowało meczet.
W wiosce Fanous, 130 km od Kairu, muzułmanie zaatakowali ośrodek należący do Kościoła koptyjskiego.
Sześć osób zabitych, ponad 70 rannych, 115 aresztowanych, wśród nich 10 księży i 2 siostry zakonne – to smutny bilans ostatnich pokojowych marszów organizowanych przez chrześcijan w Demokratycznej Republice Konga.
Dramatyczną relację z ataku na polską misję franciszkańską w Republice Środkowoafrykańskiej opublikował brat Hieronim Łusiak OFM na stronie panewnickiej prowincji franciszkanów. Nota datowana jest na 8 marca. Oto jej pełny tekst:
Od 3 do 8 stycznia ofiarą Boko Haram padło 16 miejscowości. Świadkowie mówią o „leżących wszędzie ciałach”.
Somalijski rząd poinformował w sobotę, że liczba ofiar śmiertelnych piątkowego zamachu islamistów z Al-Szabab na hotel w centrum stolicy wzrosła do 25. W chwili ataku w budynku przebywali członkowie rządu i parlamentarzyści, ranę odniósł m.in. wicepremier.
Chrześcijanie Indii z obawą patrzą w przyszłość po tym, jak w różnych stanach tego azjatyckiego kraju dochodzi do kolejnych ataków na miejsca kultu.
Islamscy ekstremiści w Sarsenie w prowincji Fajum ok. 100 km na południowy-zachód od Kairu obrzucili wczoraj kamieniami i podpalili koptyjski kościół św. Jerzego.