Pewnego razu francuski dziennikarz Claude Vorilhon zauważył wyłaniający się z mgły pojazd o metalicznym połysku, w kształcie spłaszczonego dzwonu, o średnicy ok. 7 m. Pojazd zatrzymał się i otwarła się klapa u jego dołu. Z pojazdu wyszedł zielonkawy człowiek małego wzrostu (1,20 m).
Poznać ich można od razu. Ogolone głowy, żółte lub pomarańczowe hinduskie szaty, egzotyczne instrumenty, monotonny, choć melodyjny śpiew, rozdawane za darmo wegetariańskie potrawy.
Niektóre subkultury młodzieżowe zawierają elementy religijne. Taką właśnie grupą są rastafarianie. Mimo dość mało atrakcyjnej dla Europejczyków ideologii są popularni. Zawdzięczają to muzyce reggae, nieodłącznie związanej z rastafarianizmem.
"Proletariusze wszystkich krajów łączcie się – Wierzący i Niewierzący w Jednej Owczarni Jednego Pasterza!". "Pojednanie wszystkich narodów w Prawdziwym Niebieskim Komunizmie" – takie kuriozalne hasła głosi ruch religijny o wyjątkowo długiej nazwie: Stolica Boża i Barankowa Apostołów w Duchu i w Prawdzie, Alfa i Omega, Początek i Koniec.
Nie muszą zaczepiać ludzi na ulicy ani chodzić po domach. Każdy ruch religijny, pod warunkiem że jest wystarczająco bogaty, może propagować swe idee znacznie skuteczniej i docierać do domów bardzo łatwo. Już teraz w Polsce odbierane są satelitarne kanały telewizyjne różnych ruchów. Na razie jeszcze nie w języku polskim, ale to pewnie kwestia czasu.
Los żyjących w Chinach Ujgurów jest podobny do losu Tybetańczyków. Nierówna walka o wolność, którą toczą z Chinami również. Ale o nich świat słyszy rzadziej. Dlaczego?
Rastafarianizm stanowi jedno z nowych zjawisk religijnych. Interpretowany jest często, jako proces poszukiwania tożsamości etnicznej, rasowej i kulturowej w nowej formie ekspresji religijnej, wyrosłej na podłożu judeo-chrześcijańskim.
23-osobowa grupa imamów i działaczy islamskich z różnych krajów świata odwiedziła w czwartek Kraków, gdzie w Żydowskim Muzeum Galicja spotkali się z osobami, które przeżyły Holokaust: Lidią Maksymowicz i Emanuelem Elbingerem.
Rozmowa Matthew Fox'a (księdza Kościoła Episkopalnego i założyciela Instytutu Kultury i Duchowości Stworzenia) z Rupertem Sheldrake'm (biologiem i twórcą m.in. teorii pola morfogenetycznego).
Losy łódzkich Żydów, m.in. artystów i fabrykantów mających wpływ na rozwój miasta oraz ich religię, kulturę i język przybliżono na wystawie "Lodzer miszmasz". Ekspozycję od środy będzie można oglądać w Centrum Dialogu im. Marka Edelmana.