Wezwanie do zdecydowanego sprzeciwienia się wszelkim formom fundamentalizmu religijnego i terroryzmu wybrzmiało w Lahaurze podczas międzyreligijnej modlitwy za ofiary niedawnego zamachu, jaki miał miejsce w tym pakistańskim mieście.
Muzułmański duchowny z Lahore w Pakistanie przekonuje swoich współwyznawców, że powinni współpracować z chrześcijanami na rzecz wprowadzania pokoju w tym państwie.
Blisko 40 tys. osób protestowało w niedzielę w Lahaur (Lahore) we wschodnim Pakistanie przeciw zniesieniu prawa przewidującego karę śmierci za bluźnierstwo przeciw islamowi - poinformowała tamtejsza policja.
Z Pakistanu dotarła do nas wiadomość o kolejnym męczeństwie za wiarę w Chrystusa. Haroon Sunny miał 22 lata. Pochodził z ubogiej chrześcijańskiej rodziny i pracował jako pomoc domowa u zamożnej muzułmańskiej rodziny w Lahore.
Premier Pakistanu Nawaz Sharif określił w czwartek ukamienowanie kobiety przez jej rodzinę przed budynkiem sądu w Lahore jako czyn całkowicie nie do zaakceptowania; zażądał od lokalnych władz podjęcia w tej sprawie natychmiastowych działań.
W Pakistanie, gdzie 96 proc. populacji stanowią muzułmanie, jest 1,8 proc. chrześcijan.
Listy obrażające chrześcijan krążą w prowincji Pendżab w Pakistanie. Napisano w nich m.in., że „chrześcijaństwo jest religią cudzołóstwa” i haramkari – czynów zabronionych przez islam. Krytykują też papieża Benedykta XVI.
Uchylenia prawa o bluźnierstwie i ukarania winnych spalenia ostatnio żywcem dziewięciorga wyznawców Chrystusa domagają się pakistańscy chrześcijanie. Ich apel popiera coraz więcej chrześcijan na świecie.
„Islam bez sufizmu byłby ciałem bez serca, ciałem pozbawionym tego, co w nim pulsuje i napełnia je życiem” - Mustafa al-Badawi.