Dziesiątki tysięcy ludzi zgromadziły się na manifestacjach w środę wieczorem w miastach Francji po zamachu na satyryczny tygodnik "Charlie Hebdo", w którym zginęło 12 osób, a 11 zostało rannych. W Paryżu demonstrowano na Placu Republiki.
Wielu francuskich wyznawców islamu, którzy na ogół wyjeżdżają na okres ramadanu do ojczystych stron w krajach arabskich, w tym roku spędza muzułmański miesiąc postu we Francji. Powodem są m.in. ogromne upały w krajach arabskich i wysokie koszty podróży w sezonie letnim.
Francuska muzułmanka została ukarana mandatem, ponieważ prowadziła samochód mając na twarzy zasłonę odkrywającą jedynie oczy. Policja w Nantes argumentowała, że pole widzenia kobiety było ograniczone i mogła spowodować wypadek - poinformowała BBC.
Rządowe programy okazały się kompletnym fiaskiem.
Wyrazy współczucia i kondolencje oraz zapewnienia o potępieniu okrutnej zbrodni napływają w poniedziałek ze świata do Francji po strzelaninie w szkole żydowskiej w Tuluzie, w której zginęły cztery osoby, w tym troje dzieci.
7 procent ochrzczonych dorosłych pochodziło w tym roku z islamu.
Władze Francji w najbliższym czasie wzmocnią ochronę miejsc związanych z religią żydowską - zapowiedział w niedzielę prezydent Francois Hollande. W nocy z soboty na niedzielę nieznani sprawcy ostrzelali ślepymi nabojami synagogę na przedmieściach Paryża.
Muzułmanie we Francji głosują w ogromnej większości na kandydatów lewicy - pokazuje sondaż, którego wyniki ogłosił we wtorek, z okazji rozpoczęcia ramadanu, instytut badania opinii publicznej IFOP.
Od ataku na redakcję tygodnika "Charlie Hebdo" 7 stycznia hakerzy, przedstawiający się jako islamiści, zaatakowali ponad tysiąc francuskich stron internetowych - poinformowali w środę agencję AFP eksperci. Głównie są to strony o niewielkim zasięgu.
Jak wynika z badań przeprowadzonych przez ośrodki badawcze 72 procent Francuzów ma negatywny obraz islamu.