Chrześcijanie są nadal najliczniejszą religią świata. Jest ich 2,18 mld, co oznacza blisko jedną trzecią z 7 mld mieszkańców naszego globu – podaje raport opublikowany przez amerykański ośrodek badawczy Pew. Druga co do liczebności wyznawców religia to islam. Muzułmanów jest 1,6 mld, a zatem stanowią 23,4 proc. światowej ludności.
Według amerykańskiego raportu kraje o największej liczbie chrześcijan to obecnie USA, Brazylia i Meksyk. Dalsze miejsca zajmują Rosja, Filipiny i Nigeria. Połową wszystkich chrześcijan są katolicy. Protestanci stanowią więcej niż jedną trzecią (37 proc.), a niekatolicy tradycji wschodniej – czyli wyznawcy prawosławia i Kościołów przedchalcedońskich – około jednej ósmej (12 proc.).
Pozostałe 1 proc. to takie grupy, jak mormoni czy świadkowie Jehowy, których przynależność do chrześcijaństwa może być kwestionowana, jednak powołują się oni na – swoiście interpretowane – Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. W ciągu ostatniego wieku liczba chrześcijan wzrosła czterokrotnie, ale również mniej więcej tyle samo powiększyła się cała ludność świata. Tak więc proporcja pozostaje prawie taka sama (dokładniej, chrześcijanie stanowili przed stu laty 35 proc. mieszkańców globu, a dziś – 32 proc.). Zmieniło się natomiast ich rozmieszczenie.
Przed stu laty najwięcej, bo 93 proc., było ich w Europie i obu Amerykach, gdzie dziś stanowią 63 proc. ludności. Natomiast w Afryce subsaharyjskiej ich liczba wzrosła siedmiokrotnie (z 9 na 63 proc.), a w Azji i Oceanii (na wyspach Pacyfiku) ponad dwukrotnie (z 3 do 7 proc.).
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?