Społeczność żydowska ojczyzny papieża Franciszka jest największą w Ameryce Łacińskiej i jedną z największych na świecie.
Z niej pochodził zmarły przed pięcioma laty uczestnik dialogu żydowsko-chrześcijańskiego, rabin Leon Klenicki. Urodził się w 1930 r. w Buenos Aires, tak samo jak Jorge Bergoglio, i podobnie jak on był synem imigrantów. Jego rodzice Izajasz i Inda Kleniccy przybyli do Argentyny z Polski w latach 20. zeszłego stulecia. Wyższą edukację Leon rozpoczął studiami filozoficznymi i klasycznymi na uniwersytecie w Buenos Aires. W 1959 r. otrzymał stypendium, dzięki któremu ukończył główne amerykańskie seminarium rabinistyczne judaizmu reformowanego Hebrew Union College w Cincinnati, uzyskując też bakalaureat z filozofii na tamtejszym uniwersytecie.
Już wówczas Klenicki okazywał duże zainteresowanie chrześcijaństwu. W pracy dyplomowej z filozofii przeprowadził analizę języka mistycznego św. Jana od Krzyża – tego samego autora, o którym kilkanaście lat wcześniej pracę doktorską w rzymskim Angelicum pisał ks. Karol Wojtyła. Natomiast tematem jego rozprawy na zakończenie studiów rabinistycznych była tzw. Biblia Alby – przekład Starego Testamentu z hebrajskiego na hiszpański, dokonany w XV wieku przez rabina Mojżesza Arragela na zlecenie wielkiego mistrza zakonu rycerskiego kalatrawensów Luisa Gonzaleza de Guzmana. Obie dysertacje przybliżały Żydom chrześcijaństwo, a jednocześnie czytelnikom angielskojęzycznym kulturę hiszpańską, którą autor dobrze znał, będąc Argentyńczykiem.
W 1967 r. Leon Klenicki powrócił, już jako rabin, do Argentyny. Został dyrektorem Latynoamerykańskiego Biura Światowej Unii Judaizmu Postępowego i propagował w Ameryce Łacińskiej rozwijający się głównie w USA nurt reformowany, otwarty na współczesną kulturę. Nie wymaga on przestrzegania wielu tradycyjnych przepisów, których ściśle trzymają się Żydzi ortodoksyjni. Stanowisko pośrednie między tymi nurtami zajmuje judaizm konserwatywny, do którego należy zaprzyjaźniony z Papieżem Franciszkiem argentyński rabin Abraham Skórka.
W 1968 r. rabin Klenicki wystąpił z referatem o judaizmie na pierwszym latynoamerykańskim spotkaniu żydowsko-katolickim w Bogocie, które z okazji wizyty Pawła VI w Kolumbii zorganizowała tam Rada Episkopatów Ameryki Łacińskiej (CELAM) wspólnie z żydowską Ligą Przeciw Zniesławianiu B’nai B’rith, w której Klenicki został później dyrektorem departamentu ds. relacji międzyreligijnych. Jednocześnie w latach 1984-2001 był odpowiedzialny za jej kontakty z Watykanem, będąc na tym stanowisku następcą polskiego Żyda Józefa Lichtena. Rozwijał odtąd działalność po obu stronach Atlantyku, między Stanami Zjednoczonymi i Ameryką Łacińską a Europą. Wykładał problematykę żydowską i międzyreligijną m.in. w Cambridge i na katolickim uniwersytecie w Lowanium czy w seminarium Niepokalanego Poczęcia diecezji Rockville Centre w stanie Nowy Jork.
Leon Klenicki wiele pisał. Z jego licznych publikacji wymieńmy chociażby dwa wydania Hagady paschalnej, czyli rytuału wieczerzy Paschy żydowskiej. Jedno to przeznaczony dla Żydów tekst hebrajski i przekład hiszpański do użytku podczas wieczerzy paschalnej. Drugie rabin przygotował z myślą o chrześcijanach pragnących uczestniczyć wraz z Żydami w takiej rodzinnej celebracji albo po prostu zapoznać się z nią, by lepiej zrozumieć ostatnią wieczerzę Jezusa z apostołami. Książkę wydały po angielsku żydowska Liga Przeciw Zniesławianiu i katolicka archidiecezja Chicago. Ukazała się też po hiszpańsku i portugalsku – w dwóch głównych językach Ameryki Łacińskiej.
Na szczególną uwagę zasługują publikacje, których Klenicki był współautorem razem z chrześcijanami. W 1989 r. wydał on wraz z amerykańskim pastorem luterańskim Richardem Johnem Neuhausem książkę „Wierzyć dzisiaj. Żyd i chrześcijanin rozmawiają” (Believing Today: Jew and Christian in Conversation). Ewangelicki duchowny pytał go m.in., czy myśli o swym wiecznym przeznaczeniu, czy to pojęcie wraz z niebem, piekłem, sądem i zjednoczeniem z Bogiem jest istotnym składnikiem jego własnej pobożności i duchowości.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?