W Pakistanie chrześcijanie aktywnie włączają się w żałobę narodową. W niemal wszystkich kościołach trwają czuwania modlitewne.
Wczoraj w Pakistanie talibowie zaatakowali szkołę w Peszewarze. Zginęły 142 osoby, w tym 132 dzieci. Tego samego dnia do zamachu doszło też w Jemenie. W wyniku eksplozji samochodu pułapki zginęło 25 osób, w tym 15 dzieci, jadących szkolnym autobusem.
„Jedyną możliwą reakcją na tę masakrę jest pogłębienie jedności całego narodu. Niezbędne jest jednomyślne potępienie przemocy i terroryzmu nie tylko przez władze, ale w sercu każdego pakistańskiego obywatela” – podkreślił Cecil Shane Chaudhry, dyrektor wykonawczy komisji sprawiedliwości i pokoju przy katolickim episkopacie. Przyznaje on, że wszyscy Pakistańczycy są wstrząśnięci tym atakiem. Dziś trzeba odkryć na nowo fundamenty współistnienia obywatelskiego, społecznego i międzyreligijnego – dodaje Chaudhry.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?