Duch Święty jest powszechnie obecny i działa, również w wyznawcach innych tradycji religijnych. Każda autentyczna modlitwa, nawet jeśli skierowana do Nieznanego Boga, jest owocem Jego aktywnej obecności w ludziach, nawet więcej -jest Jego dziełem w nich. Poprzez modlitwę zarówno chrześcijanie, jak i wyznawcy innych tradycji religijnych są więc głęboko zjednoczeni z Duchem Świętym.
1. Wspólna modlitwa chrześcijan i żydów
Jak zauważyliśmy poprzednio, trzy religie monoteistyczne z równą emfazą podkreślają jedyność Boga przez nie adorowanego. Bóg Jezusa Chrystusa jak i Bóg Koranu jest Bogiem wiary Abrahama, który objawił swoje imię Mojżeszowi. Szema Izraela podkreśla jedyność Boga żywego: "Słuchaj, Izraelu, Pan jest naszym Bogiem - Panem jedynym" (Pwt 6, 4). To samo przesłanie zostaje powtórzone w chrześcijańskim Nowym Testamencie: "Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jeden" (Mk 12, 29). Monoteizm chrześcijański jest bezpośrednią kontynuacją monoteizmu hebrajskiego.
Nie można oczywiście ukrywać faktu, że monoteizm chrześcijański rozwinął się w monoteizm trynitarny, według którego trzy "osoby" Ojca, Syna i Ducha Świętego są tym samym Bogiem; objawił się potencjalnie poprzez "Pierwszy" Testament i w sposób wyraźny w Jezusie Chrystusie. Pozostaje jednak również prawdą, że Bóg Jezusa jest tym samym Bogiem Mojżesza, którego On nazywa swoim "Ojcem". Pomiędzy monoteizmem hebrajskim i chrześcijańskim istnieje ciągłość, a nie zerwanie, pogłębienie - a nie odejście. Chrześcijanie i Hebrajczycy wielbią tego samego Boga.
Ten jedyny Bóg zawarł przez Mojżesza przymierze z Izraelem, swoim ludem wybranym. Takie przymierze - mówiliśmy już o tym - nie było nigdy odwołane, mimo niewierności części narodu wybranego. Dotykamy tutaj kluczowego momentu odnośnie do dialogu chrześcijańsko-żydowskiego i możliwości wspólnej modlitwy między nimi. Sobór Watykański II, tam gdzie przypomina "wielkie dziedzictwo duchowe wspólne chrześcijanom i Żydom", przywołuje "stare przymierze" zawarte przez Boga z ludem żydowskim, do którego, według Pawła, "należą: przybrane synostwo i chwała, przymierze i nadanie Prawa, pełnienie służby Bożej i obietnice ..." (por. Rz 9, 4), "Bóg, którego dary i wezwanie są nieodwołalne" (por. Rz 11, 29) (Nostra Aetate 4). Jeszcze jaśniej Jan Paweł II, w swoim przemówieniu wygłoszonym w 1980 roku w Moguncji (Niemcy), odniósł się do "ludu Bożego starego przymierza, które nie zostało nigdy odwołane".
To twierdzenie sprzeciwia się temu, co było długo przekonaniem chrześcijańskim, a na którym opierały się napięte stosunki pomiędzy chrześcijanami i żydami. Problem polega na tym, czy wraz z Wydarzeniem Chrystusa i ustanowieniem przez Niego "nowego przymierza" - "stare przymierze" z Izraelem stało się nieaktualne i zostało odwołane, jak często utrzymywała tradycja chrześcijańska. Jak więc należy rozumieć stosunek pomiędzy przymierzem mojżeszowym i przymierzem chrześcijańskim? Przypomnieliśmy, w jaki sposób Paweł konfrontował się z tym problemem w Liście do Rzymian (rozdz. 9-11). Odwołaliśmy się również do nowych przemyśleń w kontekście dialogu teologicznego żydowsko-chrześcijańskiego, ze szczególnym odniesieniem do książki N. Lohfinka Nigdy nie odwołane przymierze(337). Nie ma potrzeby tu do tego tematu wracać. Wystarczy przypomnieć wnioski związane ze wspólną modlitwą. Lohfing tak ostatecznie kończy swą myśl: "Jestem ... skłonny przyjąć teorię o jednym przymierzu, które obejmuje zarówno żydów, jak i chrześcijan, bez względu na różnice między nimi, w jedynym przymierzu; i to żydów i chrześcijan dzisiejszych" (s. 87). Cytowaliśmy również innego autora współczesnego, który pisze podobnie: "To ["nowe przymierze"] nie jest innym przymierzem, które jakoby zastępowało owo synajskie. Chodzi tu o jedno i to samo przymierze łaski, w którym uczestniczą, naturalnie w różny sposób, naród żydowski i narody zebrane w Kościele".
My sami zakończyliśmy, że Izrael i chrześcijaństwo są nierozłącznie połączeni, w historii zbawienia, pod łukiem tego samego przymierza, choć dzielonego na różny sposób. Nie ma więc - dodawaliśmy - żadnego zastąpienia przez "nowy" lud Boży innego ludu, ogłoszonego od tej chwili "starym", ale ekspansja aż do granic świata ludu Bożego.
Otóż to, co zostało powiedziane, ma ważne konsekwencje odnośnie do możliwości wspólnej modlitwy chrześcijan i żydów. Niezależnie od różnic w sposobie uczestniczenia w tym samym Bożym przymierzu, mają zarówno jedni, jak i drudzy tego samego Boga i znajdują się pod łukiem tego samego Bożego przymierza; istotnie razem stanowią ten sam lud Boży. Ich wspólna modlitwa polegać będzie na rozpoznaniu związku, który ich wzajemnie łączy w Bożym planie zbawienia dla ludzkości, niezależnie od ich różnic i sprzeczności. Polegać będzie na dziękowaniu Bogu za Jego darmowe i nieodwołalne dary.
Jeśli chodzi o sposób, w jaki ma się dokonywać wspólna modlitwa chrześcijańsko-żydowska, to nie można zapomnieć, że Jezus był żydem i regularnie bywał w synagodze, modląc się tam. Tak samo postępował Kościół Apostolski w pierwszych dziesiątkach lat swego istnienia, aż do momentu oderwania się od swojej żydowskiej matrycy. Również po tej separacji modlitwa żydowska nadal karmiła w istotny sposób modlitwę chrześcijańską. Szczególnie Psalmy do dzisiaj stanowią większą część "chrześcijańskiego modlitewnika". Wydaje się rzeczą oczywistą, że większość Psalmów może być używana do wspólnej modlitwy chrześcijan i żydów. Podobnie do przyjęcia przez wszystkich powinna być modlitwa, której nauczył swoich uczniów Jezus; jej zawartość i forma są głęboko inspirowane przez duchowość Biblii hebrajskiej. Bibliści zauważyli, że jedynym typowo chrześcijańskim niuansem "Modlitwy Pańskiej" jest intymność i poufałość, do jakiej uczniowie są zaproszeni w swym zwracaniu się do Boga jako "Ojca", z użyciem słowa "Abba"; nie należy również zapominać, że ojcostwo Jahwe w stosunku do Izraela jest jednym z tematów duchowości Starego Testamentu, opartym na centralnym wydarzeniu Wyjścia.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?
Nawrócony francuski rabin opowiedział niezwykłą historię swojego życia.
Jakie role, przez wieki, pełniły kobiety w religiach światach?
Córka Hatszepsut – kobiety faraona. Pośredniczki między światem bogów i ludzi…