Poza iluzją - Psychoanaliza a kwestia prawdy religijnej

Relacja pomiędzy psychoanalizą i religią podlega zmianom od połowy lat 80. XX w. Przez ten czas opublikowano wiele psychoanalitycznych książek i artykułów, które odrzucają to, co powszechnie przedstawia się jako redukcjonistyczne rozumienie religii przez Freuda, podobnie jak i jego negatywną ocenę religii, którą uznawał on za ekspresję dziecięcych potrzeb.

). Jednak taki pogląd, stwierdza Freud z jawną pogardą, mógłby zostać zaproponowany jedynie przez filozofa. Żaden poważny wyznawca wiary nie przyjąłby tego. Nie mógł i on. W liście do Oskara Pfistera z 1930 r. Freud pisze: „Pytanie to nie dotyczy tego, jaka wiara jest bardziej zadowalająca lub bardziej korzystna dla życia, ale tego, co może dokładniej przybliżyć się do zastanawiającej rzeczywistości, która nas otacza” (Meng i E.L. Freud, 1963, s. 132-133) (9). Pragnieniem i troską Freuda było zbliżenie się do tej rzeczywistości. Proszę zauważyć, iż podkreślanie przeze mnie poglądu, że czynnikiem określającym postawę Freuda wobec religii było jego zainteresowanie kwestią prawdy, nie unieważnia wszystkich innych czynników. Nie zamierzam na przykład zaprzeczać znaczeniu negatywnego zapatrywania Freuda na temat tego, co uważał za infantylne źródła wiary religijnej (10).

Lecz ten infantylny rodowód jedynie uzupełnia, podtrzymuje i przyczynia się do jego stanowiska, iż wierzenia religijne nie są rzeczywiście prawdziwe. W istocie dzięki wskazaniu na owe infantylne źródła Freud wyjaśnia sposób, w jaki ludzie wyznają swoje przekonania, wziąwszy pod uwagę, że nie może się tak dziać z powodu prawdziwego istnienia rzeczywistości, do jakiej odnoszą się te wierzenia. Niemniej to właśnie prawda, a nie żaden infantylizm, jest dla Freuda kwestią rozstrzygającą. Można to dostrzec np. w tym, że inne aktywności posiadające infantylne źródła nie są dla Freuda czymś nie do zaakceptowania. Dorosła aktywność seksualna także ma dziecięce korzenie, jednak – dopóki nie wysuwała fałszywych twierdzeń na temat rzeczywistości – Freud nie miał poczucia, iż powinna być zwalczana. Na podobnej zasadzie sztuka, pomimo wyrażania życia wyfantazjowanego oraz odwracania się od rzeczywistości, mogła być spostrzegana jako cenna, ponieważ nie rościła sobie praw do prawdy uniwersalnej (11)(...)


(9) Ważne jest dostrzeżenie, iż fundamentalne napięcie, do którego odnosi się tutaj Freud, występuje nie tylko pomiędzy religią i nauką, ale w bardziej zasadniczy sposób pomiędzy religią i prawdą (zob. Freud, 1933, s. 170, wyd. pol. 1995, s. 195, na temat relacji pomiędzy nauką i prawdą).
(10) Nie chcę także bagatelizować wagi negatywnej opinii Freuda na temat konsekwencji nauk religijnych dla osobistego i kulturowego rozwoju. Jednak znowu jest to powracanie do kwestii drugorzędnych.
(11) To rozumienie przeciwne jest niektórym nowszym interpretacjom analitycznym, które głoszą, że postawa Freuda wobec iluzji była generalnie antagonistyczna.




«« | « | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg