Harmonijne połączenie zalet ludzkich w idealnej wizji poczętej z filozofii Greków.
Kolebka islamu, himjarycki król, żydowski neofita i pewien mało znany patron.
Kto w tej historii jest lepszym Żydem: ten, który napisał Hagadę na nowo, czy ten, który ją spalił?
A z drugiej strony zastanawiam się, czy trochę podobnie jak ten muzułmanin nie zachowują się chrześcijanie, którzy np. nie chcą przygotować tortu dla homoseksualistów czy odmawiają im zakwaterowania w jednym pokoju...
Nie jestem trollem, byłabym wdzięczna za kulturalną odpowiedź, związaną z tematem.
Co do zachowań chrześcijan względem "innych" (nie tylko homoseksualistów) to trudno uogólnić - wszystko zależy od konkretnego przypadku intencji i to z obu stron (po obu stronach mogą być zarówno dobre jak i złe intencje).