Kard. Tauran: terroryzm wyrasta też z religijnej propagandy.
Prezydent Afganistanu Hamid Karzaj zaapelował w środę o spokój i zakończenie przemocy po spaleniu egzemplarzy Koranu w głównej bazie wojsk USA w Afganistanie. Wskutek dwudniowych protestów w całym kraju przeciwko temu, co się stało, śmierć poniosło 7 osób.
Odpowiedzią na pytanie o źródło przemocy w islamie jest sama postać Mahometa. Mówi o tym w wywiadzie dla agencji Zenit o. Samir Khalil Samir SJ, egipski islamolog, prorektor Papieskiego Instytutu Wschodniego w Rzymie.
Jeśli popatrzymy na sam tekst Koranu, to jest tam mowa zarówno o stosowaniu przemocy, jak i jej unikaniu. Jest jedno i drugie.
– Jak to gdzie? W Koranie!
Muzułmański biznesmen zaoferował tysiąc dolarów każdemu chrześcijaninowi, który przejdzie na islam, a 6 tys. jeśli zrobi to cała rodzina. Wideo zamieszczone na TikToku szybko stało się bardzo popularne. W sieci pojawiły się inne filmiki, w których młodzi muzułmanie namawiają chrześcijan by porzucili swoją wiarę.
Muzułmański biznesmen z Pakistanu zaoferował tyle każdemu chrześcijaninowi, który przejdzie na islam, a 6 tys. jeśli zrobi to cała rodzina.
Czyż w świecie, który pragnie jedności i pokoju, a jednak przeżywa tysiące napięć i konfliktów, wierzący nie powinni popierać przyjaźni i zjednoczenia między ludźmi i ludami, które na ziemi tworzą jedną wspólnotę?
Mówienie o współczesnym ożywieniu islamu może prowadzić do nieporozumień, jeśli miałoby ono oznaczać, że islam zniknął lub jest nieobecny w geograficznych ramach świata muzułmańskiego. Ożywienie należy rozumieć jako ruch zmierzający do nadania islamowi miejsca oraz znaczenia w polityce i społeczeństwie
Kościoły w naszej części świata mają szczególną odpowiedzialność za ostrzeganie Zachodu przed islamem – uważa kard. Dominik Duka.