Spowiedź, czytanie Pisma Świętego, specjalna litania, włożenie rąk na chorego, namaszczenie jego czoła i dłoni oraz udzielenie Komunii Świętej...
Bałwochwalcy składają z namaszczeniem ofiary przed posągiem Zeusa – słynną rzeźbą Fidiasza z Olimpii, wykonaną ze złota i kości słoniowej, uważaną za jeden z siedmiu cudów świata.
Pierwsze religijne skojarzenie? Zapewne z biblijnym Samsonem, któremu nieścinane włosy dawały nadludzką moc. A może z Marią z Betanii, która po namaszczeniu Jezusa olejkiem "włosami swoimi otarła Jego nogi"?
Namalowani na pierwszym planie kapłani prowadzący ofiarnego byka uciekają w panice przed widoczną w prawym górnym rogu postacią anioła niosącego kielich i Hostię.
Od czasu do czasu hollywoodzcy twórcy serwują nam historie, w których dawni, mityczni bohaterowie pojawiają się na Ziemi we współczesności.
Słowo przewodniczącego Rady Episkopatu Polski ds. Dialogu Międzyreligijnego na VII Dzień Judaizmu w Kościele katolickim w Polsce, 17 stycznia 2004 r.
Charyzmatyczne grupy chrześcijańskie pojawiły się po raz pierwszy w latach sześćdziesiątych XX w. w Wielkiej Brytanii i w Ameryce Północnej.
Tysiąc lat temu tego samego dnia Kościół świętował dwa różne wydarzenia.
Od najwcześniejszych znanych nam początków cywilizacji w poszczególnych kulturach pojawiały się ryty i wierzenia, wyrażające pozorną absurdalność śmierci (...) Obok tych różnorodnych praktyk rytualnych w każdej ze świętych tradycji temat śmierci przejawiał się poprzez mity i opowiadania religijne, objawiających jej ukryte znaczenie.
Autorami książki są uczniowie i najbliżsi współpracownicy twórcy francuskiej szkoły socjologicznej Emile´a Durkheima. W swoim eseju Mauss i Hubert zamierzali stworzyć ogólną teorię ofiary rozumianej jako uniwersalny fenomen religijny.