Izraelska skrajna prawica próbuje stworzyć rząd z… arabską partią islamską. Jak to możliwe w sytuacji żywego ciągle konfliktu żydowsko-palestyńskiego?
Czy zachowanie statusu Jerozolimy jako świętego miasta żydów, chrześcijan i muzułmanów stoi w sprzeczności z uznaniem jej za niepodzielną stolicę Izraela?
Czy „bliskowschodni proces pokojowy” to czas przeszły niedokonany… zamknięty? Ani Izrael, ani Palestyńczycy nie chcą dziś żadnego kompromisu. Z tego powodu żaden plan pokojowy, jak dotąd, nie wypalił.
Świat jest mały. Tej banalnej prawdy doświadczył Kraków w ciągu trzech dni Kongresu dla Pokoju „Ludzie i religie”.
Jedna z najbardziej niebezpiecznych sekt kolejny raz próbuje zapuścić korzenie w Polsce.
Rosnąca liczba Żydów mesjanistycznych jest znakiem czasu i dla narodu Izraela, i dla Kościoła. To sprawa rodzinna.
Bezwyznaniowcy. W socjologii coraz częściej określani jako trzecia największa „religia” na świecie, z tendencją wzrostową. Dla Kościoła to idealne warunki, by skupić się na ewangelizacji, a nie na sobie samym.
O konflikcie w Syrii, różnicach między Arabami i o Zachodzie, który zapędził się w kozi róg, z dr Patrycją Sasnal z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych rozmawia Jacek Dziedzina
Zachód kolejny raz walczy z problemem, który częściowo sam sobie stworzył.
Nie da się mówić o statusie Jerozolimy tylko językiem polityki, z pominięciem religii. To dlatego konflikt dotyczący Świętego Miasta wydaje się politycznie nierozstrzygalny.