Co najmniej 16 osób zginęło, a 52 zostały ranne w wyniku dwóch wybuchów, do których doszło w poniedziałek wieczorem w stolicy Iraku, Bagdadzie. Celem zamachów byli głównie szyiccy pielgrzymi - poinformowała policja i źródła medyczne.
W ciągu niespełna tygodnia w atakach na szyitów zginęło ponad 90 osób, podczas gdy kraj pogrążony jest w najgorszym kryzysie politycznym od kilkunastu miesięcy.
Według policji do zamachów doszło, gdy tysiące pielgrzymów, jak co roku, udawało się pieszo na obchody święta Arbain do świętego miasta szyitów Karbali, 110 km na południe od Bagdadu.
Samochody-pułapki eksplodowały w dzielnicach Baja na południowym zachodzie miasta oraz Szab na północy. Ta ostatnia zamieszkana jest głównie przez szyitów. Wcześniej w wybuchu przydrożnej miny na południu stolicy zginęły co najmniej dwie osoby, a 12 zostało rannych.
Kryzys polityczny wybuchł, gdy ostatni amerykańscy żołnierze opuszczali kraj w grudniu. Rząd, na którego czele stoją szyici, próbuje postawić przed sądem w Bagdadzie wiceprezydenta Tarika al-Haszimiego, zarzucając mu, że był zamieszany w próbę zamachu na szefa rządu Nuriego al-Malikiego.
Haszimi przebywa w półautonomicznym Kurdystanie. MSW, kontrolowane przez Malikiego, w niedzielę formalnie zwróciło się do kurdyjskich władz, by przekazały wiceprezydenta władzom w Bagdadzie. Dotychczas jednak tego nie zrobiły.
Haszimi domaga się, by jego sprawę rozpatrywał sąd w Kirkuku. Twierdzi, że w Bagdadzie, gdzie powiązane z Malikim siły bezpieczeństwa wywierają presję na sądy, proces nie będzie sprawiedliwy.
Iraccy przywódcy ostrzegali przed odrodzeniem się waśni między sunnitami i szyitami oraz nasileniem przemocy w następstwie wycofania się w grudniu ostatnich amerykańskich żołnierzy z Iraku.
Corocznie na święto Arbain, kończące 40-dniową żałobę po imamie Husajnie, wnuku Mahometa, przybywają do Karbali pielgrzymi z całego Iraku i z zagranicy. Święto to upamiętnia przywiezienie odciętej głowy imama z Damaszku na miejsce jego śmierci i pochówku w Karbali. Arbain jest jednym z najważniejszych świąt szyickich.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?