20 marca 1995 roku świat zaszokowała informacja z Japonii. Członkowie sekty religijnej Najwyższa Prawda dokonali zamachu trującym gazem na pasażerów metra w Tokio. Zginęło 12 osób, ponad 5 tysięcy trafiło do szpitala. Trzy miesiące później aresztowano lidera grupy i kilkuset współpracowników. Nie był to jednak koniec ruchu. Najwyższa Prawda wciąż istnieje i zdobywa nowych członków!
Były poseł Unii Pracy Ryszard Nowak twierdzi, że Najwyższa Prawda ma tajną agendę w Warszawie. Nie udało nam się potwierdzić tej informacji. Tym niemniej ustaliliśmy, że ta zbrodnicza organizacja działa obecnie pod nazwą Aleph i zdobywa nowych członków nie tylko w Japonii, ale także np. w Rosji i Niemczech. Odwiedziliśmy jej stronę internetową. W językach japońskim, angielskim i rosyjskim można na niej znaleźć informacje o technikach jogi i medytacji, o książkach propagujących idee ruchu.
Liderzy grupy informują, że przeszła ona "głęboką przemianę". Zbrodnie Najwyższej Prawdy nazywają "incydentami, które nie powinny mieć miejsca". Wypłacają odszkodowania ofiarom zamachu. O swoim, przebywającym w więzieniu byłym liderze, piszą, że jest geniuszem medytacji i chcą kontynuować jego nauki, aczkolwiek potępiają "incydenty", których był inspiratorem. Liderami Alephu są obecnie żona i córka byłego guru oraz były rzecznik prasowy Najwyższej Prawdy.
Osiągnął nirwanę
Założycielem Najwyższej Prawdy i głównym inspiratorem wszystkich zbrodni był Shoko Asahara. Naprawdę nazywa się Chizuo Matsumoto. Urodził się 2 marca 1955 roku. Od wczesnego dzieciństwa jest prawie niewidomy. Nauczył się podstaw akupunktury i tradycyjnej chińskiej medycyny. Na początku lat osiemdziesiątych otworzył aptekę z lekarstwami "naturalnymi". Pojawiły się jednak oskarżenia, że sprzedaje fałszywe medykamenty. Został nawet aresztowany. Zmienił więc branżę. Założył szkołę jogi. Następnie wybrał się w Himalaje, żeby studiować buddyzm i hinduizm. Po powrocie, w lutym 1984 roku założył organizację Stowarzyszenie Błogosławieństwa Niebiańskiego. Po trzech latach ogłosił, że osiągnął nirwanę (stan bytu absolutnego i świadomości absolutnej) i jest w posiadaniu prawdy absolutnej. Wówczas nazwał swój ruch Aum Shinri Kyo. Aum oznacza dosłownie we wtajemniczeniu bramińskim Boga Najwyższego. Shinri Kyo nawiązuje do szintoizmu, dawnej japońskiej religii, charakteryzującej się kultem istot mitycznych, duchów sławnych ludzi czy sił przyrody. Słowa te tłumaczono jako Najwyższa Prawda. W 1988 r. ruch został zalegalizowany jako ugrupowanie religijne.
Najwyższa Prawda jest sektą apokaliptyczną, tzn. koncentrującą się na końcu świata. Asahara, nawiązując m.in. do przepowiedni Nostradamusa głosił, że wkrótce wybuchnie trzecia wojna światowa i nastąpi zagłada ludzkości. Przeżyją tylko jego zwolennicy. Do kataklizmu miało dojść w 1997 roku. Asahara piętnował także materializm i korupcję we współczesnej Japonii. Wśród swoich zwolenników wytworzył poczucie "oblężonej twierdzy" – przekonanie, że wszyscy naokoło chcą ich zniszczyć. Członkowie Najwyższej Prawdy gromadzili więc broń.
Charyzmatyczny lider sprawiał na nich wrażenie nieomylnego proroka. Sądzili, że ma zdolności nadprzyrodzone. W materiałach propagandowych ruchu zamieszczano nawet zdjęcia Asahary... lewitującego.
Najwyższa Prawda była coraz popularniejsza. Na początku 1995 roku liczyła ponad 20 tysięcy członków, miała także biura w Nowym Jorku i Moskwie, a w stolicy Rosji dodatkowo stację radiową. Co ciekawe, wśród członków sekty było wielu ludzi wykształconych. W lutym 1990 roku Asahara wystartował bez powodzenia w wyborach do parlamentu japońskiego.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?