Autorami książki są uczniowie i najbliżsi współpracownicy twórcy francuskiej szkoły socjologicznej Emile´a Durkheima. W swoim eseju Mauss i Hubert zamierzali stworzyć ogólną teorię ofiary rozumianej jako uniwersalny fenomen religijny.
Czy religia może być źródłem wojen? Oczywiście. Doświadczenie XX wieku uczy, że zwłaszcza wtedy, gdy za rządy światem biorą się ludzie, którzy chcieliby wszelką religijność wykorzenić.
W minionych trzech stuleciach islam doświadczał wielu wstrząsów. Muzułmanie musieli sobie radzić z upadkiem ich struktur społecznych, kolonializmem, zimną wojną czy – jak współcześnie – z terroryzmem. Musieli też odpowiedzieć na zmiany, które zaszły w świecie nauki i sferze moralnej
Benedykt XVI wzywał do pokoju i pojednania między zwaśnionymi narodami i religiami. – W Ziemi Świętej jest miejsce dla każdego! – apelował.
Chrześcijan jest coraz więcej, a muzułmanie potajemnie jedzą wieprzowinę – zanotował o. Antoni Fic podczas swej podróży po ziemiach dzisiejszej Jordanii. Była wiosna 1928 roku.
Ajmarowie, są bardzo mocno zżyci ze swoją ziemią, są od niej uzależnieni i czują się za nią odpowiedzialni. Ziemia, na której żyją i którą uprawiają, ma dla nich wymiar sakralny. Nazywają ją "Pachamama" - "Matka Ziemia".
Człowiek w Afryce postrzegany jest przede wszystkim jako stworzenie Boże. Wyrażają to mity kosmogoniczne.
Eschatologia jako dział teologii, zajmujący się ostatecznymi sprawami człowieka i świata, a więc sensem śmierci, istotą życia przyszłego i sądem ostatecznym jest w islamie bardzo rozbudowana.
Od redakcji: poniższy tekst przesłał nam p. Ratomir Wilkowski, członek Rodzimego Kościoła Polskiego. Jest to skrócona wersja tekstu przygotowanego, jak zaznacza autor, "specjalnie do publikacji na portalu pro katolickim - zaadresowanego do odbiorcy dotąd nie mającego zasadniczo większej styczności z rodzimowierstwem i związanych z nim zagadnieniami".