Przedstawiciele belgijskich wspólnot religijnych wyrazili ubolewanie z powodu decyzji senackiej komisji sprawiedliwości i spraw społecznych, opowiadającej się za rozszerzeniem dopuszczalności eutanazji na osoby niepełnoletnie.
W oświadczeniu podpisanym przez przewodniczącego episkopatu, abp André-Josepha Léonarda a także wielkiego rabina Brukseli, przedstawicieli Kościoła anglikańskiego, prawosławnego, Kościołów protestanckich oraz wspólnoty muzułmańskiej wyrażono rozczarowanie i smutek. Podkreślono współczucie dla rodziców, których dzieci przedwcześnie stają w obliczu śmierci i cierpią. Wskazano na konieczność otoczenia terapią paliatywną osób śmiertelnie chorych i opowiedziano się przeciw prowadzeniu uporczywej terapii. Przedstawiciele belgijskich wspólnot religijnych podkreślają konieczność ulżenia cierpieniom dzieci, zgodnie z osiągnięciami medycyny.
"Nie banalizujmy aktu zadawania śmierci, podczas gdy jesteśmy stworzeni dla życia" - czytamy w deklaracji. Jej sygnatariusze przyznają, że miłość aż do ostatnich chwil wymaga ogromnej odwagi. Jednocześnie podkreślają, że eutanazja niszczy więzi społeczne, rodzinne, które upadają pod presją rosnącego indywidualizmu. Apelują o otoczenie chorych i ich rodziny miłością, jak również osoby, które się nimi opiekują. Jednocześnie wzywają do poszanowania życia ludzkiego na każdym jego etapie.
Obecnie 2 proc. osób w Belgii umiera w skutek eutanazji.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?