W rozmowach z bywalcami galerii ezoterycznych i uczestnikami organizowanych tam wykładów czy kursów, łatwo usłyszeć deklarację "Jestem chrześcijaninem/chrześcijanką" czy wręcz "Jestem katolikiem/katoliczką". Co tego rodzaju deklaracja oznacza?
W zdominowanej przez anglosaskich badaczy refleksji naukowej nad New Agę przyjęto, że fenomen ten związany jest ze współczesnymi nurtami indywidualizacji, konsumeryzmu, sekularyzacji oraz globalizacji. Każdemu z tych tematów należałby się obszerny komentarz. W niniejszym artykule zajmuję się jednak tylko kwestią tego, jak dotychczas rozumiano globalny wymiar Nowej Ery oraz do dodania jakich nowych wątków do dotychczasowych ujęć badawczych skłania ogląd sytuacji w Polsce. Wielu zagranicznych uczonych podkreśla fakt, że na idee New Agę składają się pojęcia i wyobrażenia, które pochodzą z rozmaitych stron świata i są łatwo dziś dostępne dzięki gwałtownemu rozwojowi mediów. Niektórzy poszli nawet krok dalej i podjęli temat obecności samego fenomenu w różnych częściach globu. Nie są to, jak dotąd, rozwinięte studia. Z dotychczasowej refleksji można jednak wyciągać wnioski i czerpać inspirację do badań realizowanych w naszym kraju. Bo chociaż o Nowej Erze polscy uczeni wypowiadają się przynajmniej od połowy lat dziewięćdziesiątych XX w., do dziś żaden nie zastanowił się dogłębnie nad obecnością fenomenu w Polsce - ani nad tym, czy i na ile można w ogóle mówić tutaj o istnieniu New Agę, ani też nad ewentualną lokalną specyfiką zjawiska. Być może należałoby więc wypracować program badań, w których problematyka ta zostałaby uwzględniona. (...)
New Age w Polsce
(...) W dotychczas wydanych w naszym kraju publikacjach naukowych problem lokalnego wymiaru New Age w zasadzie się nie pojawia. Polscy autorzy artykułów poprzestali na rekonstrukcji idei zaliczanych zwykle do fenomenu, czasami zastanawiając się nad ich filozoficznymi źródłami, niekiedy wiążąc go także ze specyfiką „kultury współczesnej", a ściślej ponowoczesnej. Ci, którzy wypowiadali się o konkretnych, obecnych w Polsce zjawiskach lub praktykach kojarzonych z New Age, takich jak szczególny typ sztuki czy terapie alternatywne w rodzaju reiki, przedstawiali niekiedy ciekawe kulturoznawcze interpretacje, jednak samą Nową Erę uznali za pewne możliwe do zidentyfikowania, choć trudne do zdefiniowania zjawisko, które istnieje w kulturze raczej jako rzecz już istniejąca i dana, niż tworzona w konkretnym czasie i miejscu przez ludzi zainteresowanych opisywanymi praktykami.
Z podobną sytuacją mamy do czynienia w przypadku publikacji książkowych. Kwestię Nowej Ery w Polsce całkowicie pominęli Bartłomiej Dobroczyński oraz Adam Zamojski. Krzysztof Olechnicki przedstawił chrześcijańską krytykę New Age obecną w wydawanych nad Wisłą publikacjach, jednak nie zastanawiał się nad istnieniem w naszym kraju samego krytykowanego fenomenu - zaprezentował go tylko jako ponadnarodowy ruch społeczny. Najbliżej terenu, zjawisk, które rzeczywiście mają miejsce w Polsce, była Anna E. Kubiak, która w swojej najnowszej książce zawarła spostrzeżenia z badań etnograficznych i socjologicznych. Ponieważ jednak skupiła się na analizie statusu New Agę jako zjawiska kultury ponowoczesnej, widzianej raczej w perspektywie globalnej niż lokalnej, nie pogłębiła refleksji nad ewentualną miejscową specyfiką fenomenu. Zaledwie dotknęła tego tematu, pisząc:
Wszystkie omówione wątki kultury Wodnika spotykałam zarówno w Polsce, jak i w Anglii, a także w międzynarodowej społeczności Findhom. Dyskutując z uczonymi z Europy Zachodniej, opisywałam im polski New Agę, pokazywałam dokumentację fotograficzną z ośrodków i festiwali. Zawsze słyszałam komentarze o podobieństwach treści i wizualnych przejawów Nowej Ery [...]. Analizując [wyniki badań ankietowych - DH] i porównując je z badaniami przede wszystkim z Anglii, wskazuję na pewne różnice, stanowiące o polskim odcieniu międzynarodowego fenomenu Wodnika
Niewątpliwie, na co zwróciła uwagę Anna E. Kubiak, w Polsce mamy do czynienia z nieco inną niż na Zachodzie historią i charakterystyką czegoś, co określiła mianem New Age. W ujęciu badaczy zachodnich Nowa Era przedstawiana jest zwykle jako zjawisko postkontrkulturowe, w obrębie którego hasło nadchodzącej Ery Wodnika z biegiem lat zamieniło się w zaangażowanie w rozmaite praktyki holistyczne i zainteresowanie rozwojem duchowym, dokonującym się tu i teraz. Jeśli nie liczyć wcześniejszego zainteresowania niekonwencjonalną duchowością wyrażanego przez niewielkie, zasadniczo elitarne kręgi osób, trendy określane nazwą New Age pojawiły się w Polsce dopiero na początku lat dziewięćdziesiątych wraz z wolnością słowa i gwałtownym otwarciem na nadchodzące z Zachodu nowinki ideowe. Wówczas na masową skalę zaczęto wydawać książki i czasopisma poświęcone tematom magii, parapsychologii, radiestezji, UFO, astrologii czy alternatywnych terapii.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?