Zaczęło się od niewinnych ćwiczeń, a doszło do tego, że radio w domu samo się wyłączało.
Syrokatolicki kapłan, który po porwaniu przez dżihadystów jest już od ponad tygodnia na wolności, swą ucieczkę zawdzięcza pomocy humanitarnej, jakiej od lat udzielał również muzułmanom.
Nie sposób przygotować się na to doświadczenie.
(opowiadanie)
Krzywd jednak nie naprawiono.
„Nie patrz na okaleczone ręce i twarze, spójrz w oczy, w nich nie ma trądu”. Te słowa towarzyszyły mi w drodze do Indii, kraju w którym mieszka 70 proc. wszystkich trędowatych na świecie.