Pewnego razu francuski dziennikarz Claude Vorilhon zauważył wyłaniający się z mgły pojazd o metalicznym połysku, w kształcie spłaszczonego dzwonu, o średnicy ok. 7 m. Pojazd zatrzymał się i otwarła się klapa u jego dołu. Z pojazdu wyszedł zielonkawy człowiek małego wzrostu (1,20 m).
- Trochę przez przypadek znalazłam się w Odnowie w Duchu Świętym. Wydawało mi się, że w końcu odkryłam Boga i spotkałam łam wspaniałych ludzi. Nawet nie przypuszczałam, że był to początek prawdziwego koszmaru. Najgorsze było dopiero przede mną – mówi trzydziestoletnia Aldona, kiedyś rok w "odnowie".
Raport bieżący wydany przez Stolicę Apostolską na podstawie ok. 75 wypowiedzi i dokumentacji otrzymanych do 30 października 1985 r. od 75 regionalnych i krajowych Konferencji Episkopatów
Poznać ich można od razu. Ogolone głowy, żółte lub pomarańczowe hinduskie szaty, egzotyczne instrumenty, monotonny, choć melodyjny śpiew, rozdawane za darmo wegetariańskie potrawy.
Wiele nowych ruchów religijnych utożsamia się z tzw. New Age (Nową Erą). Nie jest to organizacja ani ruch, lecz ideologia, mająca swe korzenie w rewolucji obyczajowej końca lat sześćdziesiątych.
Oprócz rozbudowanych nowych ruchów religijnych mających swoją ideologię i strukturę organizacyjną pojawiają się czasem małe, lokalne grupy skupione wokół charyzmatycznego lidera, uważającego się za boga lub proroka.
Komuny hipisów uprawiających tzw. wolną miłość kojarzą się z rewolucją obyczajową końca lat sześćdziesiątych. Po kilku latach te nieformalne grupy na ogół się rozpadały. Ale jedna z nich wciąż istnieje i to jako organizacja religijna.