Rudra

Gromowładne bóstwa burz i wiatrów znajdziemy w każdej kulturze. W mitologii indyjskiej był nim Rudra.

Uchodził za boga bardzo niebezpiecznego dla śmiertelników. W ikonografii często ukazywano go jako ciemnoskórą postać, dzierżącą w dłoniach śmiercionośną broń. Jego imię w sanskrycie znaczy tyle co zawodzący, ryczący, wyjący, groźny.

W wierzeniach wczesnowedyjskich ów siejący grozę boski łucznik pojawiał się najczęściej w towarzystwie swych dzieci, Marutów. Także one uchodziły za bóstwa burz i wiatrów, a spłodzić miał je z Priśni (czyli chmurą deszczową). Wyobrażano ich sobie jako niebiańskich wojowników, którzy pędzili po nieboskłonie na złotych rydwanach, wydający przy tym wojenne okrzyki (odgłosy burzy) i wymachujący złotymi oszczepami (błyskawicami).

Rudra symbolizować miał ogień (zwłaszcza jego niszczącą naturę), stąd też wierzono, że nawiedzał miejsca, w których dokonywano rytualnej kremacji ciał, czy spalano dary przynoszone bogom. Był także panem „czasu i śmierci. Rok jest jego łukiem, a cięciwą jego cień, dzień sądny. Jest czarnym dymem stosów pogrzebowych (…) Podobnie jak Bachus, jest bogiem sangwinicznego usposobienia, łatwo wpadającym w gniew, zachowującym się pod wpływem alkoholu jak wielki huragan. Zsyła ataki choroby i gorączki, ma więc w sobie coś z Apolla, boga medycyny i łucznika, który nigdy nie chybia” – czytamy w „Mitologii Indii” autorstwa Jana Knapperta (wyd. Rebis, 1996 r.).

Co ciekawe, czasami ukazywano go także jako dobroczyńcę (medyka, uzdrowiciela), który leczył ludzi, lub też jako opiekuna zwierząt i polujących na nie myśliwych. Częściej jednak widziano w nim złowrogiego boga burz, ognia, wichrów i chorób (swymi strzałami rozsiewającego cierpienia, schorzenia i zgony), stąd też, w hinduizmie, zaczęto utożsamiać go z bogiem Śiwą.

*

Tekst z cyklu Alfabet religii

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg