Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie religie.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Czyli jak opuściłem świat chasydów...
Uszom nie chciałam wierzyć, ale tak rzeczywiście mówił. I dużo jeszcze innych podobnych rzeczy.
Niedawno pewna ankieta wykazała: buddyzm jest w Niemczech bardziej popularny niż chrześcijaństwo. Do stu piorunów! – pomyślałem sobie. Czy w takim razie tak wiele osób u nas zna się na buddyzmie?
Czyli rzecz o naszej noblistce, ale także o Korze i Persefonie, magii słów oraz mitologii lunarnej.
Ilekroć słyszę, że ktoś wątpi w Boga z tego powodu, że na świecie istnieje zło, przypominam sobie historię pewnego rabina...
Nie miał już „ja”, jego ego wygasło i mówiono o nim jako o tathagacie, czyli tym, który całkiem po prostu „odszedł”.
Termin ten jest najczęściej używany w odniesieniu do aktów samobójczych dokonanych w akcie protestu albo samopoświęcenia.
Nieprzenikniony. Jest on na zawsze tajemnicą absolutną, niezbadaną...
Mamy przed sobą wybór: albo spróbujemy zrewolucjonizować świat i damy mu się złamać, albo zrewolucjonizujemy siebie i przemienimy świat.
Jest poza rozumem i uczuciem, powstaje na płaszczyźnie duszy. Może jej towarzyszyć uczucie życzliwości i miłości, ale nie musi.