Wiele nowych ruchów religijnych utożsamia się z tzw. New Age (Nową Erą). Nie jest to organizacja ani ruch, lecz ideologia, mająca swe korzenie w rewolucji obyczajowej końca lat sześćdziesiątych.
Wczoraj w Warszawie rozpoczęła się międzynarodowa konferencja pt. „«Inny» w żydowskiej i katolickiej tradycji: uchodźcy w obecnym świecie”. Potrwa do czwartku, 7 kwietnia, kiedy zostanie ogłoszona wspólna deklaracja. Podczas spotkania wręczono medale i dyplomy honorowe Sprawiedliwy wśród Narodów Świata.
Po modlitwie, którą chrześcijanie sprawowali we własnym gronie, przed bazyliką św. Franciszka zebrali się wszyscy uczestnicy spotkania w Asyżu.
Tegorocznym modlitwom i rozważaniom na temat ubóstwa towarzyszy wspólny projekt pomocy dzieciom, które doświadczają skutków konfliktu w Ziemi Świętej. Polscy katolicy i muzułmanie zdecydowali się na wsparcie sierocińców w Jerozolimie i Betlejem, którymi opiekują się siostry elżbietanki.
Inna religia, kultura czy kolor skóry nie są zagrożeniem, ale ubogaceniem - przekonuje.
Co wynika z faktu, że zwierzchnik Kościoła katolickiego modlił się tuż obok wyznawców Jahwe, Allaha, sintoistycznej bogini Kami czy zoroastryjskiego Ahura Mazdy? Teologiczne uzasadnienie sensu międzyreligijnej modlitwy od czasu spotkania Jana Pawła II w Asyżu w 1986 roku stało się kluczową sprawą dla rozwoju dialogu między religiami.
Poznać ich można od razu. Ogolone głowy, żółte lub pomarańczowe hinduskie szaty, egzotyczne instrumenty, monotonny, choć melodyjny śpiew, rozdawane za darmo wegetariańskie potrawy.
Przekonani, że ich religia dąży do ograniczenia ludzkiego cierpienia, buddyści podkreślają znaczenie globalnego braterstwa, czy harmonijnych relacji człowieka i natury.
To niecodzienne zjednoczenie wobec objawienia pozwala mieć nadzieję na złagodzenie napięć i konfliktów dzielących społeczeństwo Kairu. Fragment książki "Świat maryjnych objawień" Wincentego Łaszewskiego publikujemy za zgodą wydawnictwa Polwen.